UkrytaPodNickiem napisał/a:
bardziej upokorzyć można człowieka ironią i sarkazmem niż przyj🤬iem mu w ryj, dorośniesz to zrozumiesz[...]
Uogólniasz to i ja uogólnię:
Nie wiem czy wiesz co to jest, k🤬a, "agresja".
To takie uczucie, które sprawia, że chcesz komuś przyj🤬 w mordę, pojawiające się gdy ktoś sobie na owy czyn zapracuje.
Jakbyś przeżyła swoje gimbo-love story w odpowiednim czasie to byś miała tę świadomość. Przepychanki słowne i inne głaskanie po c🤬kach jest dobre dla p🤬dusiów.
Niestety dzisiejsze opiekuńcze ustroje delegalizują męskość w czystej jej postaci, a w zamian głaszczą za uszkiem kombinatorów i cwaniaków.
Co do filmu to jego kolega kiedy już się dowie od swojego "szpiega" na temat wygłupów swojej naj🤬ej żony, pierwsze o co zapyta to: "dlaczego nic nie zrobiłeś?".
Niezłą pulę zgarnął. Żona szmata i przyjaciel ciota.