

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
W żadnym razie, teraz im przeszkadza bo to język bandytów którzy napadli na ich kraj, wcześniej przeszkadzać nie musiał, tak jak we wspomnianej Kanadzie, Brazylii itp. itd. I tak, język jest jednym z ważniejszych elementów określających tożsamość narodową ale nie zawsze, tak ja na przykładzie już wcześniej wspominanych krajów i Ukrainy - do czasu aż zaczął im język russki przeszkadzać, czemu w obliczu wojny chyba nikt się nie dziwi.
Krótko wtrącę, że z podobną sytuacją zetknąłem się w Irlandii. Istnieje takie coś, jak język irlandzki i nawet jest językiem urzędowym w Republice Irlandzkiej, gdzie podobno mówi nim 10-11% mieszkańców. Ale nigdy go tam nie słyszałem, każdy mówi po angielsku. Słyszałem go za to wielokrotnie w Irlandii Północnej, która jest częścią UK. Z prostej przyczyny, że niektórzy jej pro-republikańscy mieszkańcy (czyli zwolennicy zjednoczenia) używają go ostentacyjnie żeby zaznaczyć swoją narodową tożsamość. Na południu nie ma takiej potrzeby.
I bardzo wielu nauczyło się języka, i pracuje u nas legalnie co nie zmienia faktu że są Ukraińcami i status uchodźcy jest im potrzebny do wielu rzeczy, ubezpieczenia społecznego (lekarze), pozwolenia na pracę itp. itd.
Czy Polacy naprawdę zapomnieli, że Ukraińcy są w Polsce od dawna? Przed wojną szacowano ich liczbę na 2-3 milionów i jakoś nie był to problem. Nawet mało kto ich zauważał. I tamci są tu nadal, wielu mieszka na stałe. Do tego, uchodźców jest teraz ok. 950 tysięcy (źródło: GUS i UNHCR) i mam uwierzyć, że nagle wszystkim zaczęli przeszkadzać? I tamci, co byli wcześniej też? Dobrą robotę robi ruski wywiad, jeśli ktoś daje się na to nabrać.
Mógłbym na poczekaniu wymyślić co najmniej kilka powodów dlaczego ludzie ze wschodniej Ukrainy, wyemigrowali poza granicę swojego kraju
Naprawdę są tacy, co myślą, że jeśli wojna jest tylko na wschodzie, to znaczy, że zachód żyje w pokoju i dobrobycie? Co za prymitywne uproszczenie, przecież wojna jest obciążeniem dla całej gospodarki. Gdzie ci ze wschodu mają pracować, gdzie mieszkać? Dla wszystkich nie starczy. Że nie wspomnę o ruskich rakietach, które mogą spaść na łeb w każdej chwili.
Dla nich przekaz musi być prosty i emocjonalny,
za taki przekaz wyłapałem już parę ostrzeżeń

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie