

AleMasakra napisał/a:
Dźwięk jego imienia brzmiał jak trzask łamanych kolan, gdy biegł to od fali uderzeniowej pękały kręgosłupy. Raz, gdy nieopatrznie kopnął piłkę za mocno, ta okrążyła kulę ziemską i uderzyła go w głowę, wywołując uprzednio tsunami w japoni, pożar lasu równikowego i trzęsienie ziemi na alasce.... Ktoś pamięta jeszcze jakieś legendy???
![]()
Większość wystąpiła już w reklamie nike w klatce, wyj🤬e czasy piłki nożnej dorzuce jeszcze dorzucę kilka łądnych bram Carlosa

@zielak300
Trochę inna pozycja. jak na obrońce, który ma blokować dostępu do bramki, to fenomenalny wynik i nie ma co go porównywać z CR7. Cristiano ma strzelać bramki i z tego go rozliczają.
Trochę inna pozycja. jak na obrońce, który ma blokować dostępu do bramki, to fenomenalny wynik i nie ma co go porównywać z CR7. Cristiano ma strzelać bramki i z tego go rozliczają.
Zygi9812 napisał/a:
Galacticos.
Casillas,Salgado, Hierro,Helguera
, R.Carlos, Makelele, Zizou, Guti, Figo, Ronaldo, Raul skład nie do rozj🤬ia choć tak mało wtedy wygrali (nie mówie o 2002 bo wtedy nie było tylu galaktycznych)
Makelele, to była postać ! Nie rozumiem, dlaczego wiecznie go pomijano w różnorakich artykułach. A przecież, to on pilnował tylow kiedy reszta pomocy i Carlos szalala z przodu.


A gdzie gol z autu z 2002 z finału LM na Leverkusen, w tym samym meczu co gol z woleja Zidana.
I z łamaniem rąk nie do końca mit. Przecież jak strzelał karnego Bartezowi to chyba złamał mu dwa palce.
I z łamaniem rąk nie do końca mit. Przecież jak strzelał karnego Bartezowi to chyba złamał mu dwa palce.


Jedyny piłkarz, którego podziwiałem, mimo że był w Barcelonie. Nie zapomnę meczu na Santiago gdzie sam zmiażdżył Real i dostał standing ovation od madryckiej publiczności. Do dziś żałuję, że Real go nie zakupił.
u mnie na podwórku wszyscy uczyli się lewą nogą sktrzelać "na carlosa"
Łamacz rąk, bramek i szybciej biegł niż koń
wielki szacunek dla niego !




Dzięki niemu za młodu zacząłem kibicować Realowi i do dziś mi zostało
No i oczywiście cały pokój miałem oklejony plakatami Roberto z BRAVO SPORT


Najlepsze czasy piłki nożnej, najlepszy obrońca ever oraz najlepsze czasy Realu Madryt pod batutą Vincente del Bosque. Aż się łezka w oku zakręci, gdy sie przypomni jak sie wracało na 21 do domu, umorusanym, z piłką pod pachą w koszulce z ulubionym zawodnikiem na plecach.
Mój ulubiony piłkarz! Zap🤬lał jak szalony po tej lewej stronie, a jak p🤬lnął to żaden bramkarz nie miał szans! Hala Roberto!
podpis użytkownika
Skończyłem politologię i mam pracę.
Za moich czasów był taki gość, co miał równie mocne p🤬lnięcie, Ronald Koeman... Dla mnie legenda.