




Picie jakiejkolwiek wódki to menelstwo i bycie jaskiniowcem. Jest tyle różnych alkoholi, jak można wlewać w siebie ten szajs?
śmieszny jesteś, możesz teraz udać się do wyjścia
Picie jakiejkolwiek wódki to menelstwo i bycie jaskiniowcem. Jest tyle różnych alkoholi, jak można wlewać w siebie ten szajs?
Powiem Ci tak: przez długi czas piłem "babciną" cytrynówkę, aczkolwiek jej ponad 50% zawartość często powodowała niezłe zamieszanie. Ogólnie przestała mi jakoś smakować. Dlatego wolę wódkę. Mniej potem męczy. W obecnej pracy mamy "modę" na Whisky. Zasmakowała mi bardzo. Dużo mniejszy kac (prawie w ogóle), brak "obrzydzenia" do alkoholu i jednak ma fajny smak. Oczywiście, żeby się tylko "naj🤬" wystarczy cokolwiek. Od dłuższego czasu jakoś zacząłem doceniać smak alkoholu. Wiadomo, do "drogiego" trunku trzeba dojrzeć, ale taki np. Jack, czy Johnnie, czy Ball, nie jest czymś wykwintnym i wolę kupić sobie pół litra jego niż 10 litrów jakiejś lubelskiej czy innego "pseudo alkoholu". Smakuje mi to i c🤬j w dupę każdemu kto to krytykuje. Wolisz to czy tamto, ok. Ale ode mnie się odp🤬l...
Powiem Ci tak: przez długi czas piłem "babciną" cytrynówkę, aczkolwiek jej ponad 50% zawartość często powodowała niezłe zamieszanie. Ogólnie przestała mi jakoś smakować. Dlatego wolę wódkę. Mniej potem męczy. W obecnej pracy mamy "modę" na Whisky. Zasmakowała mi bardzo. Dużo mniejszy kac (prawie w ogóle), brak "obrzydzenia" do alkoholu i jednak ma fajny smak. Oczywiście, żeby się tylko "naj🤬" wystarczy cokolwiek. Od dłuższego czasu jakoś zacząłem doceniać smak alkoholu. Wiadomo, do "drogiego" trunku trzeba dojrzeć, ale taki np. Jack, czy Johnnie, czy Ball, nie jest czymś wykwintnym i wolę kupić sobie pół litra jego niż 10 litrów jakiejś lubelskiej czy innego "pseudo alkoholu". Smakuje mi to i c🤬j w dupę każdemu kto to krytykuje. Wolisz to czy tamto, ok. Ale ode mnie się odp🤬l...
Jacek Wędrowniczek, Danniels albo Ballantince to bagno.
Jeśli juz whisky, to tylko szkocki single malt, Glenfidich, Amberlour, Putneys, Taliskyerv i setki innych. Kosztują swoje, ale zarabiając w funtach mogę sobie pozwolić, i zamiast dwóch butelek gówna, kupić jedną dobrej whisky
podpis użytkownika
nigdy nie daj siebie zwieść!Michał lubi jądra gnieść



A tam p🤬licie. Dobry bimber swojsko upędzony, pod ogórka kiszonego, a nie jakieś k🤬a łyski z lodem
co btw jest karygodnym zachowaniem.
-Poproszę whiskey
-z lodem?
-bez loda...



ale że Araby wymyśliły wódę to nie wiedziałem i za to piwo daje...