

Do czego on jest przypięty, - ma pewnie z 50% szans, że jego połowa akurat nie runie

zaqaz napisał/a:
Do czego on jest przypięty, - ma pewnie z 50% szans, że jego połowa akurat nie runie
No dokładne, albo runie albo nie. 50% . J🤬y matematyk m
zdun napisał/a:
BHP na miejsci. Dobrze że mają kaski założone.
Kolejny cymbał, który nie rozumiem jak działa BHP
Gdyby to było gdzieś w rosji (celowo z małej) to jebłoby pół miasta zamiast elementu docelowego
mrfreak16 napisał/a:
Kolejny cymbał, który nie rozumiem jak działa BHP
dlatego cymbale ze wszyscy stali z jednej strony i wyburzaja w jednym kierunku, pomysl geniuszsu . Ty bys pewnie ustal ze zlej strony inzynierku od spraw mojej zdechlej kozy.
Nad planem tego wyburzenia siedziało pewnie z 10 osob ktore po ustaleniach powiedziały do pana Władka "tnij pan tu". Wiec pan Władek uj🤬 3 druty, reszta jebła a Władka okrzyknięto geniuszem. Tak zrozumiałam to "zna się chłop na rzeczy".
podpis użytkownika
Musicie uruść żeby to zrozumieć
Ja p🤬lę. Życie trzech meksykańców jest mniej warte niż wynajęcie dźwigu i koparki do wyburzania.
Czekałem, aż go te kable ściągną w ostatniej chwili w dół za nogi, ale się nie doczekałem...
tomekokur napisał/a:
dlatego cymbale ze wszyscy stali z jednej strony i wyburzaja w jednym kierunku, pomysl geniuszsu . Ty bys pewnie ustal ze zlej strony inzynierku od spraw mojej zdechlej kozy.
Naucz się czytać ze zrozumieniem i dopiero wtedy zacznij to co w mózgu masz, przelewać - jak astronauci gówno do Gangesu - pod post...