30
315
sąsiedzi by mnie chyba zatłukli
podpis użytkownika
w bezsensie sens jest jedynym awansaem
Kolejne co obok gownianych chinskich skuterkow z tesco moze wk🤬iac w niedzielny poranek
NieWiemZeWiem napisał/a:
fajne ale tak z drugiej strony, hamerykańce wszystko wymyślą, żeby mieć kase
polacy wymyślą wszystko aby nic nie robić
Ja peirdole, czego to ludzie nie wymysla. Nam za bajtla na placu starczyla plastikwoa butelka wsadzona gdzies tam w tylnie kolo i byla jazda jak na motorze
Bez sensu, 100 razy lepszy efekt da co dzieciaki robia od pokoleń butelka między oponę a ramę albo opakowanie po jogurcie.
@MudPie
Widać że młody jesteś bo p🤬lisz o butelkach od pokoleń. To wasze pokolenie wkłada butelki gdzie popadnie. Za naszych czasów nie było plastikowych butelek a co dopiero pokolenia wstecz. Napoje były w szklanych butelkach. Można było kupić wodę z saturatora w szklance. Potem w sklepach pojawiły się napoje w woreczkach + słomka do tego. Więc nie p🤬l o pokoleniach. Myślisz że butelki PET przed Chrystusem powstały?
Nasze pokolenie nie miało butelek. Musieliśmy spinką do bielizny kawałek opakowania od serka homogenizowanego do ramy przyczepiać. A co było przed nami to nie wiem.
Widać że młody jesteś bo p🤬lisz o butelkach od pokoleń. To wasze pokolenie wkłada butelki gdzie popadnie. Za naszych czasów nie było plastikowych butelek a co dopiero pokolenia wstecz. Napoje były w szklanych butelkach. Można było kupić wodę z saturatora w szklance. Potem w sklepach pojawiły się napoje w woreczkach + słomka do tego. Więc nie p🤬l o pokoleniach. Myślisz że butelki PET przed Chrystusem powstały?
Nasze pokolenie nie miało butelek. Musieliśmy spinką do bielizny kawałek opakowania od serka homogenizowanego do ramy przyczepiać. A co było przed nami to nie wiem.
andyq napisał/a:
@MudPie
Widać że młody jesteś bo p🤬lisz o butelkach od pokoleń. To wasze pokolenie wkłada butelki gdzie popadnie. Za naszych czasów nie było plastikowych butelek a co dopiero pokolenia wstecz. Napoje były w szklanych butelkach. Można było kupić wodę z saturatora w szklance. Potem w sklepach pojawiły się napoje w woreczkach + słomka do tego. Więc nie p🤬l o pokoleniach. Myślisz że butelki PET przed Chrystusem powstały?
Nasze pokolenie nie miało butelek. Musieliśmy spinką do bielizny kawałek opakowania od serka homogenizowanego do ramy przyczepiać. A co było przed nami to nie wiem.
Jeżeli ja byłem mały i się tak robiło, później byłem nastolatkiem i dzieci też tak robiły i teraz jestem dorosły i dzieci dalej tak robią to chyba można mówić o pokoleniach ? I nie porównuj osób spędzających dzieciństwo w latach 90 do osób spędzający dzieciństwo w latach 00, gdyż różnica jest, aż tak olbrzymia! z tego co obserwuję. Nie wiem jak inni ale dla mnie różnice w zachowaniach czy charakterze są już rozpoznawalne przy różnicy w wieku 2 lata. Także wrzucanie wszystkich któzi są młodsi od Ciebie do jednego wora jest sporym nie taktem. Pije do tego wsadzania butelek. Jak miałem naście lat to 99% procent dziewczyn nie wiedziała nawet co to jest sperma i nikt się w takim wieku nie pieprzył i o tym nie myślał, a teraz co nasta dziewczyna w wieku 14-15 lat ma bogatsze życie erotyczne niż nie jeden dorosły.
Wypraszam sobie takie nietrafione aluzje bo są nieprawdą, mylisz się bardzo.
andyq napisał/a:
@MudPie
Myślisz że butelki PET przed Chrystusem powstały?
Żeby zaspokoić Twoją ciekawość, rozważając aspekt czysto psychologiczny, i okres kiedy człowiek już był w stanie zapamiętywać to dla mnie plastikowe butelki były od zawsze, na początku mieszały się ze szklanymi, pamiętam mleka w szklanych czy wszelakie wody czy orenżady ale i w tym samym okresie były i plastiki, więc z mojego punktu widzenia nie zauważam faktu w luźnym wyrażaniu opinii jakoby ich nie było, gdyż nie zebrałem takich informacji doświadczalnie, a przez odniesienie się do historii, a takie dane w naszym mózgu mają niższy priorytet. Gdyż nasze zapamiętywanie odbywa się na doświadczeniach, kojarzeniu faktów z wydarzeniami. Stąd tak wielu ludziom trudność sprawia nauka i nie najlepiej idzie w szkole co potęguje fakt że tego się też nie chce robić, a jakby przykładowo na takiej chemi zamiast zapisywania znaków na tablicy i słuchać słowotoku nauczycielka zrobiłaby w realu pokaz i co jak zachodzi to by to człowiek dobrze pamiętał. Nie zapomnę spalania magnezu na jednej z lekcji chemii czy działania kwasu solnego na różnych materiałach.
U mnie za młodu wkładało się lotki kawek w dziury w rowerze. Nie dość że warczy to jeszcze +5 do lansu
podpis użytkownika
Si vis pacem, para bellum
