

spinacz i karta ? co za niepraktyczny pomysł. Ja zawsze dawałem opakowanie po paście do zębów zaklinowując ją pomiędzy oponą a mocowaniami tylnego hamulca : D
@up nie każdy ma tyle odwagi, żeby pop🤬lać na motorynce...
podpis użytkownika
ble bleNie wiem czy tak jest na wszystkich podmiejskich osiedlach w Polsce, ale z mojego doświadczenia wynika, że jak tylko zrobi się cieplej każdy gówniarz wyciąga skuter, motorynkę czy inne głośne badziewie i piłuje ten silniczek do czerwoności jeżdżąc tam i z powrotem wk🤬iając wszystkich dookoła. Zasada jest prosta, taka jak przedstawiono w south park'u, im głośniejszy musisz być tym większą k🤬ą jesteś.
Zakupie dzieciakowi
Mam sasiada spoleczniaka sk🤬ysyna, zaloze to gowno dzieciakowi i niech go wk🤬ia cala wiosne.

Mam sasiada spoleczniaka sk🤬ysyna, zaloze to gowno dzieciakowi i niech go wk🤬ia cala wiosne.
podpis użytkownika
Nie ma ze boli Ma boleć i c🤬j !
Magsurf napisał/a:
Jakbym miał rower to chciałbym takie ustrojstwo.
Może na komunię dostaniesz.
Być dawcą nerek na rowerze, wow

podpis użytkownika
Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza.
Ile KM to dodaje ?

podpis użytkownika
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, aż znajduje się taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to robi.
fajne ale tak z drugiej strony, hamerykańce wszystko wymyślą, żeby mieć kase
kiedyś na wsiach zakładały dzieci rury od odkurzaczy na kierownice - to tutaj to podobny tjuning
podpis użytkownika
Rock.

Za dzieciaka to się wciskało między ramę a szprychy pustą butelkę 1,5l i burczało na całe podwórko
