Warszafka Po Stolicy #55 - to już jest tradycja, że w odcinku arogancja, chamstwo i duma nie wpływa pozytywnie na kulturę jazdy w Warszawie.
vdm
2019-06-20, 23:06
Ciekawe co ta zmywarka z ostatniego urywka chciała osiągnąć? Obskoczyć w ryj?
vass
2019-06-20, 23:44
Cwaniaczki z miodem w uszach
Noct
2019-06-20, 23:57
baba pyskuje, a później trzeba ją bronić
Noct napisał/a:
baba pyskuje, a później trzeba ją bronić
Dalem Ci piwo, ale jak baba, to bronic jej, a nie ją.
Ale dyskusja warszawiaków prawilnych, słoikofobów i reszty.... aż mi się przypomniało:
Warszawiak, Ślązak i Kaszub pojechali na wczasy do Egiptu. Gdy płynęli łódką, wyłowili z wody gliniany dzban z dziwną pieczęcią. Po chwili złamali tę pieczęć i z dzbana wyleciał Dżinn.
- Uwolniliście mnie, spełnię wasze trzy życzenia. Po jednym na każdego.
Kaszub:
- Ja tak kocham Kaszuby... Niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb będzie pod dostatkiem, a turyści niech będą porządni i bogaci.
Dżinn:
- Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione.
Warszawiak:
- Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur, żeby odgrodzić moje miasto od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali.
Dżinn:
- OK. Zrobione. Teraz ty - Dżinn zwraca się do Ślązaka.
Slązak:
- Powiedz mi coś więcej o tym murze wokół Warszawy.
- No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr i szeroki na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześlizgnie.
Slązak:
- Dobra. Nalej wody do pełna.
Warszawa to Polska C.
Jak widać w dyskusjach pod tym filmem modus operandi tego miasta to wieczna licytacja kto lepszy kto gorszy. Lepszy tubylec, gorszy słoik. Jak to nie wystarczy, to nawet dzielnice peryferyjne są bardziej passe niż samo centrum.
Samo mieszkanie w Warszawie lub pochodzenie z Warszawy traktowane jest jako talizman tłumaczący uprzywilejowaną pozycję nad innymi, jako jedyna wartość, jedyne osiągnięcie w życiu, ale jako że sami doskonale wiedzą jaki to jest syf, potrzebują budować sobie wewnętrzną, niczym więzienną hierarchię. Siedzą w dupie, ale w królestwie ślepców jednooki jest królem.
Najciekawsze jest to, że często powołują się na tamtejszą infrastrukturę, wysokie budynki czy metro, co ma ich odróżniać od reszty, czyli licytowanie się na nieswoje zasługi. Opinie takie jak moja zbywane są natychmiast argumentem, że moje pochodzenie/miejsce zamieszkania nie związane z Warszawą, są efektem prowincjonalnej zazdrości. Nie, nie istniejecie dla mnie.
Chcialo by sie nosic ze soba kij bejsbolowy z zakonczeniem o ksztalcie kierunkowskaza i napierdzielac nim wszystkich napotkanych cwaniakow na drodze co nie przestrzegaja kultury jazdy.
lilmuzynio napisał/a:
Kierowcy vw skod audi i porshe to osobny gatunek niedorabanych kretynow ktorych powinno sie utylizowac razem z pojazdem od razu na drodze.
Nie pyskuj, sam możesz być skodziarzem. O Audi czy Porsche cię nie podejrzewam.
konto usunięte
2019-06-21, 8:33
Warszawa to obecnie taki kompostownik całej Polski, gdzie zrzucone z całej Polski odpady społeczne - typowe, rozpolitykowane polaczki-robaczki - gryzą się o każdy kawałek gówna i są kompletnie niewrażliwe na jakiekolwiek bodźce z nim niezwiązane.
Przykre to jest, bo miasto piękne, ale ludzie kojarzeni właśnie z chamstwem, brakiem empatii, poniżaniem innych i wywyższaniem się na każdym kroku. Mieszkańcy stolicy mają mylne mniemanie, iż reszta kraju im zazdrości. Wydaje się, że takie poczucie ładuje ich akumulatory i napędza negatywnie do codziennej egzystencji. Chcielibyśmy być dumni z naszej stolicy, po tym co przeszła podczas wojny, ale jakoś rozmowy o Warszawie kwaszą każdą dyskusję.
Wysionde do niego no wysionde do niego

boze