



Ale chwyt to ma, widać że nieraz jechała na dwie poręcze

Najważniejsze, że torebka na miejscu na ramieniu, nie ubrudzona czy podarta. Elegancja niezależnie od okoliczności.
Dziwne, że się nie wyrywała, gdy chcieli jej pomóc wstać, bo przecież nie jest łatwa.
Jej stopy spotkały się po dłuższej chwili, stąd ten brak koordynacji ruchowej.
ja rozumiem dobrą zabawę, kluby, muzykę, taniec ale niech mi ktoś wytłumaczy co jest fajnego w upijaniu się odcięcia?
Ogarnę jeszcze facetów, bo jeden drugiemu chciał pokazać ile potrafi wypić, ale kobiety?
Zdarzało się zaliczyć imprezę ze zgonem, ale z perspektywy czasu to były jedne z gorszych imprez w życiu. Nie dość, że się połowy nie pamięta, najczęściej się rzyga, obije się człowiek, w jakimś stopniu upodli, dzień następny jest wyjęty z życia - a można wypić trochę mniej, pamiętać wszystko, dobrze się wybawić, a nastepnego dnia czuć tylko lekkie pragnienie.
Ogarnę jeszcze facetów, bo jeden drugiemu chciał pokazać ile potrafi wypić, ale kobiety?
Zdarzało się zaliczyć imprezę ze zgonem, ale z perspektywy czasu to były jedne z gorszych imprez w życiu. Nie dość, że się połowy nie pamięta, najczęściej się rzyga, obije się człowiek, w jakimś stopniu upodli, dzień następny jest wyjęty z życia - a można wypić trochę mniej, pamiętać wszystko, dobrze się wybawić, a nastepnego dnia czuć tylko lekkie pragnienie.


@waloos
Pójdźmy krok dalej - jaki jest w ogóle sens picia? Albo wychodzenia z domu? Nie lepiej spokojnie, przed TV sobie usiąść, obejrzeć co się na świecie dzieje, pójść spać wcześnie i następnego dnia z rana ogródek przepielić/mieszkanie posprzątać?
Jeden lubi pomarańcze a drugi jak mu nogi śmierdzą
bezsensowne dywagacje.
Pójdźmy krok dalej - jaki jest w ogóle sens picia? Albo wychodzenia z domu? Nie lepiej spokojnie, przed TV sobie usiąść, obejrzeć co się na świecie dzieje, pójść spać wcześnie i następnego dnia z rana ogródek przepielić/mieszkanie posprzątać?
Jeden lubi pomarańcze a drugi jak mu nogi śmierdzą

Orzeł wylądował.... powtarzam Orzeł wylądował..... bez odbioru....
Prosiłem napisał/a:
@waloos
Pójdźmy krok dalej - jaki jest w ogóle sens picia? Albo wychodzenia z domu? Nie lepiej spokojnie, przed TV sobie usiąść, obejrzeć co się na świecie dzieje, pójść spać wcześnie i następnego dnia z rana ogródek przepielić/mieszkanie posprzątać?
Jeden lubi pomarańcze a drugi jak mu nogi śmierdząbezsensowne dywagacje.
ale ja nie mówię, żeby w ogóle nie pić. Mówię o sytuacji w której nie możesz chodzić, albo zaliczasz zgona. Można przecież kulturalnie wypić ile trzeba, mieć dobry humor, wszystko pamiętać, być bardziej otwartym na ludzi itp. Powiedz mi co jest lepszego w wypiciu następnych kilku drinków będąc w wyżej opisanym stanie?
Jaka jest korzyść z doprowadzenia się do zgonu. Jak mi przedstawisz logiczne argumenty, to Ci przyznam rację.
Bo jak dla mnie to osoba która świadomie doprowadza się do takiego stanu, od żula z pod sklepu różni się tylko tym, że ma pieniądze. Póki co. Bo różnie może skończyć. Mnie to pachnie zwykłym alkoholizmem. Można się dobrze zrobić zachowując przy tym umiar i nie kończąc imprezy przybitym gwoździem lub obrzyganym kiblem. To odróżnia tych którzy pić umieją od mentalnych chłystków.