S................k
2012-11-02, 10:30
Jak nie potrafisz ocenić prędkości samochodu, który się do Ciebie zbliża to k🤬a nie powinieneś wchodzić za kierownicę!
Jakoś ja potrafie dokładnie ocenić czy zdąże czy nie, jak można w ogólę brać po uwagę ograniczenia na drodze w takim przypadku i im ufać? To znaczy, że jak jest ograniczenie to gość na drodze z pierwszeńswetm na bank będzie tyle jechać? Znaki za kierowce nie mają k🤬a myśleć, kierowca jest od tego i to on ma ocenić czy się zmieści czy nie... (wyjaśnij mi skąd wiesz czy ten na drodze z pierwszeństwem miał jakieś ograniczenie skoro jedziesz daną drogą pierwszy raz, Ty nie masz takich znaków jak on, a krzyżówka i tak znosi ograniczenia prędkości).
Później durne tłumaczenie "a bo on za szybko jechał dlatego się wj🤬em mu przed maskę". Nie, masz w takiej sytuacji ustąpić pierwszeństwa i koniec, nawet jeśli gość jedzie 200km/h to zasranym obowiązkiem kierowcy jest pomyśleć 3x czy się zmieści i jak nie jest pewien to powinien najzwyczajniej na świecie poczekać. Trudne k🤬a do ogarnięcia?
Najbardziej z serca życzę Tobie byś spotkał się z sytuacją, że ktoś wjebie się przed maskę Twojego auta, może wtedy zmienisz poglądy. Już miałem przypadek na rowerze, że baba mi wyjechała. Jej tłumaczenie: "a to rower więc bym się zmieściła gdyby tak szybko nie jechał". No k🤬a, w mieście na skrzyżowaniu wp🤬la się "bo to rower". C🤬j w dupę takim kierowcom co nie myślą, a jadą bo rower, bo ograniczenie (dalej nie wiem skąd wiesz, że ten ktoś na 100% ma ograniczenie), bo c🤬j wie co. To samo jest z wp🤬lającymi się pod koła skuterkami o zawrotnej mocy 4.5KM.
M................e
2012-11-02, 12:58
Takie sytuacje nigdy nie są proste w ocenie. Tego miejsca nie znam i mój komentarz nie dotyczy tego konkretnego wypadku. Ale opinie: "prędkość nie ma znaczenia, gdy mam pierwszeństwo" pokazują ile wyobraźni mają niektórzy "kierowcy". Gdy jedziesz drogą z pierwszeństwem, a przed skrzyżowaniem stoi ograniczenie prędkości, to po coś ono tam jest! Może delikatny zakręt, wzniesienie, coś przy drodze ogranicza widoczność kierowcom na drodze podporządkowanej? Owszem, ograniczenie często wydaję się być postawione na wyrost. A zastanawialiście się dlaczego? Bo w miejscu, gdzie prędkość dopuszczalna wynosi 90 km/h jeździmy 110-120, jak postawią "siedemdziesiątkę", to i tak jedzie się 90-100, przy "pięćdziesiątce" 70-80.
A teraz ostatnia sytuacja z życia wzięta...
Katowice, skrzyżowanie ulic Bocheńskiego, Brackiej i Gliwickiej, godzina po 23, więc sygnalizacja jest już wyłączona. Prędkość dopuszczalna w tym miejscu o tej porze to 60 km/h, chociaż dwie z tych ulic, to szerokie drogi dwujezdniowe. Chcę skręcić z ulicy Gliwickiej w lewo, w Bracką. Widoczność w lewo jest wyśmienita, otwarta przestrzeń, widoczność na kilkaset metrów. W drugą stronę nie jest już tak kolorowo, kawałek dalej jest wiadukt kolejowy, obniżenie terenu i przed samym skrzyżowaniem delikatne wzniesienie. Czekam na swoją kolej, bo jestem na podporządkowanej, Ruszam, jestem w połowie skrzyżowania, gdy nagle kątem oka zauważam, że z za wzniesienia wypada z ogromną prędkością jakiś samochód i zapewniam wszystkich sadoli, że nie miałem możliwości zobaczyć go wcześniej. No to redukcja i sp🤬alam mu z drogi. A ten ciul ze skrajnego lewego pasa, bez kierunkowskazu ale z rykiem silnika i piskiem opon skręca w prawo. Strachu się najadłem, ale czasem tak właśnie bywa, że sytuacja z jasnej, i przejrzystej w oka mgnieniu potrafi zmienić się diametralnie. A niektórzy o tym zapominają na drodze.
Swoim komentarzem mogę dodać ze jadąc nawet 50 i mając z 5-10 metrów do zatrzymania nie było by tak kolorowo. Nie to że Citroen wyjechał, nie wiadomo jak wcześnie jak by tak było to by zdążył przejechać, on wyjechał centralnie przed maskę, a nikt głupi nie jest żeby płacić nie wiadomo ile za mandat. Dodatkowo Mercedes z 4 osobami pełnym zbiornikiem paliwa wazył koło 1500-1600km czyli prawie 500-600kg więcej niż Citroen 700kg wg danych( plus 2 osoby i pies) to był chyba AX. Wiec nie dziwię się ze przesunęło samochody przez raptem pół skrzyżowania. Dodatkowo gdy przyjrzymy się w miejsce uderzenia citroena zauważymy ze jest ono w połowie skarpy, wiec mercedes się przewrócił tylko dlatego ze stal na skarpie a nie z nie wiadomo jakiej prędkości. Jak odzyskamy samochód od Policji zrobię więcej zdjęć.
up up@
wazył koło 1500-1600km
zajebiscie, a mocy miał 140kg?
podpis użytkownika
@Kupie głośniki niskotonowe do Altus 110, w ilości sztuk 2. PW!
K................a
2012-11-03, 4:43
MaximKatowice napisał/a:
Takie sytuacje nigdy nie są proste w ocenie. Tego miejsca nie znam i mój komentarz nie dotyczy tego konkretnego wypadku. Ale opinie: "prędkość nie ma znaczenia, gdy mam pierwszeństwo" pokazują ile wyobraźni mają niektórzy "kierowcy". Gdy jedziesz drogą z pierwszeństwem, a przed skrzyżowaniem stoi ograniczenie prędkości, to po coś ono tam jest! Może delikatny zakręt, wzniesienie, coś przy drodze ogranicza widoczność kierowcom na drodze podporządkowanej? Owszem, ograniczenie często wydaję się być postawione na wyrost. A zastanawialiście się dlaczego? Bo w miejscu, gdzie prędkość dopuszczalna wynosi 90 km/h jeździmy 110-120, jak postawią "siedemdziesiątkę", to i tak jedzie się 90-100, przy "pięćdziesiątce" 70-80.
Przy ocenie winnego prędkość pojazdu poruszającego się drogą z pierwszeństwem praktycznie nie ma wpływu ( na skutki wypadku oczywiście ma ). Bo jakby to wyglądało że kierowca który jedzie 20 km za szybko np 110 na 90 cały czas tą samą prędkością jest winny tego że nagle ktoś mu wpadł pod koła. Obustronna wina ? Też raczej nie , bo gdyby ten co wymusił pierwszeństwo nie wyjechał nie byłoby zdarzenia . Ewentualny mandat za przekroczenie prędkości tyle że dokładną prędkość pojazdu bardzo ciężko ustalić po wypadku .
Oczywiście zgadzam się że ograniczenia po coś są i jeżeli się nie zna drogi powinno się do nich stosować , szczególnie przed np zakrętami i górkami .
Niestety u nas w kraju cały czas mówi się że główną przyczyną wypadków jest nadmierna prędkość (nie wyprzedzania w miejscu niedozwolonym , nie wymuszenia pierwszeństwa oraz nie to że kierowca był po prostu debilem ) . Dlatego stawia się te puszki które robią hajs zamiast wziąć się za szkolenie młodych kierowców którzy po 30 h jazdy wiedzą jak zdać egzamin a nie zachować się na drodze .
Literówka wagi w kg miał 1500-1600 a mocy całe 94km.