

Las, kilometry od zabudowań; nie miałem latarki i teraz wiem, że jest mi niezbędna. Wziąłem głęboki oddech, nóż w kieszeń, zamknąłem swoje auto i nastawiłem się że idę ratować....wyciągać po prostu trupa zwłaszcza, że dach pokrywał się z maską od strony kierowcy. W środku nie było nikogo
