16
207
Pralpunkt napisał/a:
Oklepal bym mordę jak by nie było świadków a potem jeszcze raz
Też nienawidzę, jak pchają mi się za dupą jakimiś dostawczakami. Nie dość, że wyprzedza ciężarówkę w kiepskich warunkach pogodowych to ten jeszcze wsiada mu na zderzak.
Gość w trakcie przypomniał sobie, że jeździ c🤬jowym samochodem i zbraknie mu mocy aby bezpiecznie wyprzedzić, więc po prostu się wycofał. Z dwojga złego lepiej jak się wycofa niż jakby nap🤬lał twardo na czołówkę spychając z drogi tego z naprzeciwka...
grudzin7 napisał/a:
Gość w trakcie przypomniał sobie, że jeździ c🤬jowym samochodem i zbraknie mu mocy aby bezpiecznie wyprzedzić, więc po prostu się wycofał. Z dwojga złego lepiej jak się wycofa niż jakby nap🤬lał twardo na czołówkę spychając z drogi tego z naprzeciwka...
P🤬lnięty jesteś? Gdzie Ty tam widzisz samochód z naprzeciwka? Facet zrobił to specjalnie i nawet wyłączył światła STOPu żeby nie było widać, że hamował.
Gość w osobówce zdygał się po prostu samochodu z naprzeciwka, a kretyn w dostawczaku za nim i tak by nie zdążył wyprzedzić bez czołówy/kraksy.
Misiek_KRK napisał/a:
P🤬lnięty jesteś? Gdzie Ty tam widzisz samochód z naprzeciwka? Facet zrobił to specjalnie i nawet wyłączył światła STOPu żeby nie było widać, że hamował.
No to sprawdź dokładnie czy ta ciemna plama zbliżająca się z przeciwka nie zrobiła się większa pod koniec filmiku. A potem przestań p🤬lić.
Pralpunkt napisał/a:
Oklepal bym mordę jak by nie było świadków a potem jeszcze raz
Ale za co? Kierowca osobówki stwierdził, że nie da rady i zrezygnował z wyprzedzania. To autor dał dupy i chciał przykozaczyć.
W sumie nie wiem, czy taka wina dostawczaka. Ja na pewno bym z nagraniem o sądu poszedł. Auto tak up🤬lone, że nie widać swiateł stopu. Inaczej. Podstawowe światła stop chyba nawet nie działają... A trzecie światło jest niewidoczne przez brud.
podpis użytkownika
"Nie dyskutuj z idiotą,bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu,a potem pokona doświadczeniem""Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię,to na człowieka,potem znów na świnię i na człowieka,ale nikt już nie mógł się połapać,kto jest kim
zorskel27 napisał/a:
A gdzie tu wyprzedzanie "na drugiego"?
Debile nigdy się nie nauczą.
mazga50 napisał/a:
Ale za co? Kierowca osobówki stwierdził, że nie da rady i zrezygnował z wyprzedzania. To autor dał dupy i chciał przykozaczyć.
Jak to za co, mógł zwyczajnie zwolnić, a nie dawać po dechach i to bez stopu. Wina dostawczaka, ale ja p🤬lę - chyba każdy by się wj🤬 w tym wypadku w taką p🤬dę przed sobą.
podpis użytkownika
Konto nowe, użytkownik stary.Gdziekolwiek idziesz, idź z całym swoim sercem.
mazga50 napisał/a:
Ale za co? Kierowca osobówki stwierdził, że nie da rady i zrezygnował z wyprzedzania. To autor dał dupy i chciał przykozaczyć.
Obaj p🤬dy, jeden siedzi kilka minut na zderzaku tira szykując się do wyprzedzania mimo że praktycznie nie widzi co jedzie z przeciwka, potem nagle rezygnuje powodując tworząc zagrożenie na drodze a kierowca dostawczaka zamiast poczekać widząc takiego mistrza kierownicy to pcha się twardo za nim... Obaj bez wyobraźni i umiejętności...
mazga50 napisał/a:
Ale za co? Kierowca osobówki stwierdził, że nie da rady i zrezygnował z wyprzedzania. To autor dał dupy i chciał przykozaczyć.
Smokw napisał/a:
Też nienawidzę, jak pchają mi się za dupą jakimiś dostawczakami. Nie dość, że wyprzedza ciężarówkę w kiepskich warunkach pogodowych to ten jeszcze wsiada mu na zderzak.
Zajebisty musisz mieć samochód skoro przy wyprzedzaniu dostawczaki cię doganiają. W sumie jeżeli wyprzedzasz jak ten dzban, to się nie dziwie, że ci na dupie siadają. Dostawczak od początku nagrania ma włączony kierunkowskaz a w tym szrocie bez świateł stopu pewnie nawet to nie działa. Duża liczba idiotów na drodze wyprzedza właśnie w ten sam sposób co ta łajza ze skody czyli siedzi na dupie auta i bez redukcji biegu po prostu dodaje gazu zamiast oddalić się od auta zredukować bieg i rozpędzony zacząć wyprzedzać. Nie wspomnę o używaniu lusterek.
Maras0803 napisał/a:
Zajebisty musisz mieć samochód skoro przy wyprzedzaniu dostawczaki cię doganiają.
A tam, p🤬lisz. Miałem wcześniej Brerę 2.4 JTDM 400 niutów i 240 KM, <7 sekund do setki. Jechałem za jakimś dziadkiem i dojechał mi dostawczak na dupsko. Na oko dostawczak za dychę, jakiś starszy, nie za ładny. Zaczęła się prosta, dałem z dostawczakiem jednocześnie kierunek do wyprzedzenia. Redukcja, wychylam się dynamicznie, gaz w spód(2., 3., 4. bieg - 130 km/h) patrzę w lusterko, a dostawczak siedzi mi na zderzaku w odległości 10 m.
Do teraz k🤬a nie wiem, co tam się odp🤬liło i co gość miał pod maską.
podpis użytkownika
Konto nowe, użytkownik stary.Gdziekolwiek idziesz, idź z całym swoim sercem.
grudzin7 napisał/a:
Gość w trakcie przypomniał sobie, że jeździ c🤬jowym samochodem i zbraknie mu mocy aby bezpiecznie wyprzedzić, więc po prostu się wycofał. Z dwojga złego lepiej jak się wycofa niż jakby nap🤬lał twardo na czołówkę spychając z drogi tego z naprzeciwka...
k🤬a gdzie tam widzisz kogoś z naprzeciwka jak zaczął wyprzedać to nikogo przed sobą nie miał więc jest to zwykła ciota co nie potrafi prowadzić auta..do wyj🤬ia.....a co do mocy auta możesz nawet 1.0 Silnikiem sprawnie wyprzedzać tylko trzeba umieć redukować i pop🤬lać autem ale większość to chyba prawko w czipsach wygrali ......