12
305
janlew napisał/a:
Niewiele brakowało by mu pół ryja odcięło
Nie znam się na tym, ale taka maszyna powinna mieć identyczny hamulec uderzeniowy jak mają piły motorowe.
podpis użytkownika
Doskonały i nieomylny inżynier to taki, który unika drobnych błędów na drodze do wielkiej katastrofy.
bleblebator1 napisał/a:
Nie znam się na tym, ale taka maszyna powinna mieć identyczny hamulec uderzeniowy jak mają piły motorowe.
Przecinarki spalinowe nie posiadają takich bajerów, ale gdyby debil nie podciągnął osłony z tarczy to nic by mu się nie stało. Nie wspomnę o tym, że nie powinno się tak nachylać, bo jak tarcza się skantuje na pełnych obrotach to potrafi ręce up🤬lić. W mojej husqvarnie nie można regulować osłony tarczy.
Na c🤬j to takiego sk🤬iela do ciecia takiej małej rurki?? Przecie to brzeszczotem up🤬li
Za głupotę się płaci. kto przy zdrowych zmysłach bierze "sukę" od siebie ?? Jak tylko podniósł osłonę , było wiadomo co będzie . Nie żal mi barana.
bleblebator1 napisał/a:
Nie znam się na tym, ale taka maszyna powinna mieć identyczny hamulec uderzeniowy jak mają piły motorowe.
Nie piły motorowe, a pilarki. Tak te urządzenia profesjonalnie się nazywa pilarki.
Kiep fachu nie zna. Jak się tnie, to do końca i po tym samym "torze". Jak tylko zechcesz złapać linię cięcia z innej strony, tarcza złapie krawędź poprzedniego cięcia. I masz do wyboru, albo odbije, albo mocno trzymasz i uda się przeciwstawić siłom. Ta maszyna ma srogą siłę, p🤬deusz nie miał szans.
Pamiętaj inszyniesze jak zaczynasz ciąć (nie piłować, bo piłujesz pilnikiem) to do uj🤬ia materiału! Zmienisz miejsce i kierunek cięcia prędzej czy później w łeb dostaniesz.
Rafer napisał/a:
Nie piły motorowe, a pilarki. Tak te urządzenia profesjonalnie się nazywa pilarki.
Kiep fachu nie zna. Jak się tnie, to do końca i po tym samym "torze". Jak tylko zechcesz złapać linię cięcia z innej strony, tarcza złapie krawędź poprzedniego cięcia. I masz do wyboru, albo odbije, albo mocno trzymasz i uda się przeciwstawić siłom. Ta maszyna ma srogą siłę, p🤬deusz nie miał szans.
Pamiętaj inszyniesze jak zaczynasz ciąć (nie piłować, bo piłujesz pilnikiem) to do uj🤬ia materiału! Zmienisz miejsce i kierunek cięcia prędzej czy później w łeb dostaniesz.
Ma dużą siłę ale nie p🤬l, że ktoś słabszy nie ma szans utrzymać. Ten z filmu widocznie tylko trzymał gaz palcem , a rękoma tylko jak podtrzymywały bez jakiegokolwiek używania siły. P🤬lisz też o tej zmianie miejsca i kierunku cięcia? Co? Prędzej czy później dostaniesz w łeb? Ciąłeś kiedyś taką piłą?