szkoda, że nie było jakiejś ławki w pobliżu
up
Kiedyś mój kumpel szkolny wyskoczył tak uciekajac przed kanarem. Wturlał się pod ławkę, a stara baba na niej siedząca narobiła wrzasku, że zboczeniec ją podgląda.
Mam nadzieję że była tam rozbita jakaś butelka.
Suworow pisał w "Akwarium" jak agentów GRU się uczyło wyskakiwać.
"Na nasze zamówienie Akademia Nauk opracowała metodę wyskakiwania w pełnym biegu z pociągu, samochodu, albo tramwaju... Wzorów matematycznych nie potrzebujesz, zapamiętaj tylko wniosek: z rozpędzonego pociągu należy wyskakiwać tyłem i do tyłu, lądować na ugiętych nogach, starając się utrzymać równowagę i nie dotknąć ziemi rękami. W momencie zetknięcia z ziemią trzeba odbić się z całej siły i przez kilka sekund biec obok pociągu, stopniowo zwalniając. Nasi chłopcy skaczą z pociągów przy prędkości 75 kilometrów na godzinę. To ogólny standard. Ale są tacy, którzy potrafią ten wynik przebić zdecydowanie: skacząc ze znacznie szybszych pociągów, skacząc na nasypy, z mostów, skacząc z bronią w ręku, z obciążonym plecakiem. Zapamiętaj sobie raz na zawsze: grunt, to nie dotknąć rękami ziemi. Nogi cię utrzymają. Mięśnie nóg są obdarzone niezwyk-lą siłą, sprężystością i wytrzymałością. Dotknięcie rękąmoże naruszyć rozpędzony rytm nóg w biegu, spowodować upadek i śmierć w okropnych męczarniach."
Napis i naklejka na drzwiach idealnie podsumowały sytuację
śmieszne jest to żę pociąg już się zatrzymywał na tej stacji
Cos mi mowi, ze pozniej nie bylo do smiechu
Dwóch znajomych kiedyś tak z tramwaju wyskoczyło przed kanarami, jeden wskoczył w słup od reklamy, drugi w słup podtrzymujący przystanek, dostali mandaty
Ciekawy temat z tym wyskakiwaniem z jadącego pociągu. Ma ktoś dostęp do jakiegoś filmu instruktażowego np. dla kaskaderów z tym tematem ?
Może ten pociąg nie zatrzymywał się, tylko zwolnił przejeżdżając przez stację a dobrzy koledzy pomogli wysiąść