No to nawet nie wiesz co straciłes )
Specjalnie, po wielu mc'ach nieużywania konta się dla Ciebie zalogowałem. Piwo!
Polecam skręty, zwykłe THC jest najpiękniejsze. I nie codziennie, bo zamula. Raz na tydzień joincik i ciekawa umysłowa faza, odskocznia gwarantowana. Nie rozumiem tych, którzy mieli "cięższe loty" z marihuaną. Jeśli już, to z własną psychiką. Alkohol traktuję jako zło konieczne. Zło na kacu, na najebce dobro
Powiem tak: alkohol, feta, koks, hera , kompot (czyli "polska hera") i inna chemia to ścierwo. Coś totalnie nie dla organizmu. Umysł fixuje i to jest fajne. Ja osobiście piję często, a parę razy jebnąłem fety i koksu. Innych nie zamierzam. Po tych paru razach momentalnie dostałem takich dolegliwości jak skurcze, żylaki powrózka czy przepuklina. Nie wyobrażam sobie , co by się działo po herze o_O ...
Polecam skręty, zwykłe THC jest najpiękniejsze. I nie codziennie, bo zamula. Raz na tydzień joincik i ciekawa umysłowa faza, odskocznia gwarantowana. Nie rozumiem tych, którzy mieli "cięższe loty" z marihuaną. Jeśli już, to z własną psychiką. Alkohol traktuję jako zło konieczne. Zło na kacu, na najebce dobroAle cóż , taki kraj, takie życie. Trzeba sobie z tym wszystkim radzić.
Zajebiście urzekła nas Twoja historia
to by było tyle jeśli chodzi o wiarygodność bajdurzącego pana
mądry chłopak
trzeba sie zastanowic nad tym co on mowi...
każdy wie, ze to dno
Do tego piszesz coś o uzyskiwaniu THC "innego" z plastiku i NH4NO3.
Pora na odwyk, co najmniej.
znasz też może kilka rodzajów soli kuchennej (nie chodzi o kamienną/jodowaną - tylko o takie o innym składzie niż NaCl). widzisz, NaCl już mi nie wystarcza i potrzebuję czegoś mocniejszego
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie