Będąc kierowca który zdał prawo jazdy i nie jest się kobietą to bez tego powinno do końca życia pamiętać do czego ta kontrolka służy
Konto usunięte
2014-01-26, 23:33
Zostawiaj na biegu i po problemie
Apropo kursów nauki jazdy to mam pewną historie i to w dodatku historie, która przydarzyła się mojej osobie.
Była to czwarta godzina jazd jak dobrze pamiętam. Instruktor powiedział, że dobrze sobie radze
na mieście i zaproponował żebyśmy wyruszyli poza teren zabudowany. W końcu legalnie mogłem przekroczyć 50km/h i bardzo mnie to cieszyło. Kiedy tylko minęliśmy znak, który oznaczał koniec terenu zabudowanego, wcisnąłem pedał do oporu i Renault clio z silnikiem od szczoteczki do zębów zaczął się powolnie rozpędzać ku 90km/h. Przejechaliśmy parę set metrów i musiałem zwolnić prawie do 30 bo ostry zakręt był. Po zakręcie oczywiście znowu rura i tutaj następuje punkt kulminacyjny mojej opowieści. Mając koło pięćdziesiątki na zegarach przed maskę wyskoczyła mi nie wielka sarenka którą oczywiście nie sposób było wyminąć. Jak pierdyknąłem to się plastiki posypały a rejestracja poleciała w p🤬du. Ani ja ani instruktor nie zdążyliśmy dać po heblach. Pomyśleliśmy, że pozbieramy plastiki i poszukamy rejestracji oraz winowajcy czyli j🤬ej sarenki która zmasakrowała nasz bolid. Znaleźliśmy wszystko oprócz zwierzyny, a szkoda bo fotki bym popstrykał a i na grilla było by co wrzucić.Można podsumować słowami: Zabili go i uciekł.
Generalnie nie każdemu na kursie nauki jazdy przytrafia się taka historia a już na pewno nie na kilku pierwszych godzinach. Okazuje się dzisiaj, że jestem "legendą" w tej szkole ponieważ instruktor na teorii zawsze opowiada tą historie.
Jak by ktoś chciał wiedzieć jaka szkoła to są to Władcy Dróg we Wrocławiu.
@up pewnie reszta saren i myśliwy stanęli z boku i zaczęli bić brawo
Nic nie przebije Darxa jezdzacego rozklekotanym Subaru imprezą po Pile. Zdawałem u niego na kat. A. Koleś non stop słuchał discopolo i gadał przez telefon albo zostawiał nas na lotnisku albo handlował kartoflami... Śmieszny gość polecam wziąć u niego chociaż godzinkę tak dla śmiechu.
podpis użytkownika
Wolność słowa... Taki c🤬j
coś ostatnio dużo tych niesamowicie śmiesznych historii na sadolu
Jeśli nie wiedziałeś co to za kontrolka to niestety byłeś debilem.
Kiedyś na kursie prawka instruktor tak dla zasady poprosił, żebym włączał różne światła po kolei (na egzaminie wymagają uruchomienia i wskazania losowo wybranych świateł). No i wszystko jak ta lala dopóki nie musiałem włączyć kierunkowskazów. Patrzę na tę kierownicę, na deskę rozdzielczą i ni c🤬ja, nie wiem jak, nie włączyłem. Natomiast w trakcie jazdy już odruchowo wszystko wiedziałem. Ot, taka ciekawostka, pewnikiem będzie hejt
mnie ciekawi inna rzecz: czy jest w tym kraju wuefista, który nie pali?
@wujek1
Tak, miałem takiego wychowawce w technikum. Nigdy go nie widziano z fają w papie, a jest "wuefistą".
podpis użytkownika
katana wa bushi no tamashi
Mój instruktor - poza tym, że był naprawdę dobrym nauczycielem - był strasznym psem na baby. Pewnego razu przejeżdżałem koło jakiejś uczelni i instruktor dał po heblach tak, że mało nie przywaliłem w kierownicę. Pytam:
-Co robisz!?
-Patrz jakie fajne świnie! - odpowiedział patrząc się na studentki.
Padłem
Ja poszedlem na kurs, pierwsza godzina troche stresu, przyjezdza czerowny bolid fiant grande punto, no dobra wsiadam, mowie ze kiedys tam jezdzilem ale slabo ogarniam, ale instruktor odrazu do mnie, zero placu i na miasto, no to dobra pojechalismy, na miescie wyprzedzilem kolarza, nie rowerzyste tylko goscia na kolarzowce, ubranego jak na tour de france, dojechalem do ronda a on za mna, przejechalismy rondo i jechalem te 50km/h a on za nami wpadl w ciag powietrza i jechal trzymajac sie mnie, dojezdzalismy do nastepnego ronda, przyhamowalem elegancko sobie bo cos jechalo na rondzie ale nie wyhamowalem do zera i absolutnie nie zrobilem tego gwaltownie, nagle jebut, intruktor po hamulcach wysiada a ten kolarz sie zamylil i wyk🤬il w moją Lke banią. Pozbieral sie, przeprosil i poprowadzil rower bo troche chyba mu sie skrzywil
pamietam ze w podobny sposob na poczatku instruktor oduczyl mnie patrzenia na lewarek zmiany biegow mowiac prosto i dosadnie:
-Lubisz patrzec na gale??
zadzialalo raz i na wieki
podpis użytkownika
..a ja mam na myśli ze ci zaraz zajebie.?!..