



Na moje oko to ten b-boy nie jest amatorem i raczej krzywdy by sobie nie zrobił! jebnąć pare elbow spinów to wyższa szkoła jazdy!
I co on sobie niby takiego zrobił ? K🤬a lekko się dotknął i jęczy.
adiemus36 napisał/a:
I co on sobie niby takiego zrobił ? K🤬a lekko się dotknął i jęczy.
w momencie gdy dotknął głową parkietu był na rotacji, więc pewnie dlatego jęczy, bo sobie trochę skalpa zdarł

podpis użytkownika
Nie lubię hejterów. I trolli.
Dziewiona na łokciu, wyższa szkoła jazdy... Szacunek

podpis użytkownika
You must die I alone am best
Jebnął jak bomba na Hiroszimę. Żartowałem c🤬jowo jebną, jetem taki ąę

Karku sobie raczej złamać nie mógł. Widać że koleś jest znacznie sprawniejszy od średniej populacji, a to oznacza że ma silniejsze mięśnie szyjne i obręczy barkowej, co z kolei oznacza, że upadek z tej wysokości na głowę, choć na pewno bolesny, nie zagrażał jego życiu, a podejrzewam że nawet zdrowiu (no guza ma na pewno ale wątpię żeby chociaż naciągnął sobie któryś z mięśni szyjnych.)
