Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Przychodzi baba do lekarza:
-Panie doktorze, cierpię na dziwną przypadłość. Ciągle puszczam bąki. Na moje szczęście są one bezgłośne i bezwonne. O, nawet jak tu teraz stoję to puściłam ich z 8 i nic nie czuć.
Lekarz popatrzył, pokrzywił się, podrapał za uchem, wypisał receptę i zaprosił na konsultację za tydzień.

Tydzień później baba wpada z pretensjami:
- Gucio warte te pana leki, bąki zrobiły się tak śmierdzące że nie da się wytrzymać!
Lekarz na to:
- OK, węch przywróciliśmy, teraz zajmijmy się słuchem
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2011-06-05, 20:42
Może zamiast się kłócić to ktoś jakiś kawał opowie?
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2011-06-06, 22:05 2
To jest sadol! Tutaj k🤬y są czymś absolutnie pierwszorzędnym i zamknijcie ryje obrońcy bogatego słownictwa!!!
Zgłoś