

Sam piard by go wyniósł w powietrze lecz ten był odłamkowy to ściągnęło go w dół...
No i jak zwykle policmajstry i ich nagłe wsteczne co za formacja jakaś złośliwa.
Jest film na, którym żołnierz czy też marynarz w pełnym rynsztunku przeskakuje z łodzi na improwizowaną łódź podwodna przemytników, nawet się potknął. Przeszedł jak po trawniczku.