 
                        
                            Jedzie pociąg z weteranami wojennymi. Na jednej stacji wsiada babka do przedziału, patrzy a tam gościu nagle się zrywa i krzyczy padnij po czym rzuca się na podłogę. Babka się pyta:
-Co się panu stało?
-a wie pani, z wojny mi tak zostało.
Idzie dalej a tam inny weteran biega i udaje, że strzela z karabinu. Ta znów pyta:
-Co się panu stało?
-a wie pani, z wojny mi tak zostało.
W kolejnym przedziale widzi jak ktoś siedzi i pociera dwoma palcami, podchodzi i pyta:
-to pewnie z wojny panu zostało?
-nie z nosa.
                    -Co się panu stało?
-a wie pani, z wojny mi tak zostało.
Idzie dalej a tam inny weteran biega i udaje, że strzela z karabinu. Ta znów pyta:
-Co się panu stało?
-a wie pani, z wojny mi tak zostało.
W kolejnym przedziale widzi jak ktoś siedzi i pociera dwoma palcami, podchodzi i pyta:
-to pewnie z wojny panu zostało?
-nie z nosa.
 

 
                         
 
                                                                     
 
                                                                    