

Jak liczysz na piwa za pojazd po muzułmanach to cię rozczaruje. Stawiam piwo za materiał o pszczołach

Pszczoły królową - matkę produkują z takiego samego jajeczka z jakiego rodzą się robotnice .
Matka i robotnica w stadium jajeczka niczym się nie różni !
Dopiero pszczoły przez odmienną pielęgnację i inne karmienie powodują , że robotnicom uwsteczniają sie narządy rozrodcze , a mateczkom wręcz przeciwnie .
To robotnice podejmują decyzję z których jajeczek wyhodować matkę !
Larwy robotnic są karmione mleczkiem pszczelim tylko przez pierwsze dni życia larwalnego .
Matka natomiast przez cały czas jest żywiona mleczkiem pszczelim.
Dodam jeszcze wiersz Bolesława Leśmiana, który lepiej nakresli sytuację.
Pszczoły
W zakamarku podziemnym, w mieszkalnym pomroku,
Gdzie zmarły zamiast dachu ma nicość nad głową.
W pewną noc Wiekuistą, a dla nas - Lipcową
Coś zabrzękło... śmierć słyszy i przynagla kroku...
A to - pszczoły zmyliwszy istnienia ścieżynę
Zboczyły do tych pustek jak do złego ula!
Rój się iskrzy tak obco, tak brzęcząco hula.
Że strach w mroku tę jurną ujrzeć pozłocinę!...
A zmarli w zachwyceniu, źrenicę rozwiewną
Przesłaniając od blasku skruszałych rąk wiórem.
Tłoczą się cień do cienia i wołają chórem:
"To - pszczoły! Pamiętacie? To - pszczoły na pewno!"
Przytłumione snem bóle na nowo ich trawią!
Wdzięczni drobnym owadom za zbudzoną ranę.
Z wszystkich sił swej nicości patrzą w skry zbłąkane,
Co wzdłuż śmierci i w poprzek żywcem się złotawią...
Znali niegdyś te cudła złotego pomiotu.
A dzisiaj, zaniedbani w swych mgieł niedobrzysku,
Podziwiają skrzydlatą szaradę rozbłysku
I chyżą łamigłówkę brzęczącego lotu!
Ale drogę powrotną zwęszywszy - w odmęcie
Pszczoły lśnią się gromadą już co chwila rzadszą.
Już - w świat się przedostając, gasną na zakręcie
Już ich - nie ma! A oni wciąż patrzą i patrzą...
Matka i robotnica w stadium jajeczka niczym się nie różni !
Dopiero pszczoły przez odmienną pielęgnację i inne karmienie powodują , że robotnicom uwsteczniają sie narządy rozrodcze , a mateczkom wręcz przeciwnie .
To robotnice podejmują decyzję z których jajeczek wyhodować matkę !
Larwy robotnic są karmione mleczkiem pszczelim tylko przez pierwsze dni życia larwalnego .
Matka natomiast przez cały czas jest żywiona mleczkiem pszczelim.
Dodam jeszcze wiersz Bolesława Leśmiana, który lepiej nakresli sytuację.
Pszczoły
W zakamarku podziemnym, w mieszkalnym pomroku,
Gdzie zmarły zamiast dachu ma nicość nad głową.
W pewną noc Wiekuistą, a dla nas - Lipcową
Coś zabrzękło... śmierć słyszy i przynagla kroku...
A to - pszczoły zmyliwszy istnienia ścieżynę
Zboczyły do tych pustek jak do złego ula!
Rój się iskrzy tak obco, tak brzęcząco hula.
Że strach w mroku tę jurną ujrzeć pozłocinę!...
A zmarli w zachwyceniu, źrenicę rozwiewną
Przesłaniając od blasku skruszałych rąk wiórem.
Tłoczą się cień do cienia i wołają chórem:
"To - pszczoły! Pamiętacie? To - pszczoły na pewno!"
Przytłumione snem bóle na nowo ich trawią!
Wdzięczni drobnym owadom za zbudzoną ranę.
Z wszystkich sił swej nicości patrzą w skry zbłąkane,
Co wzdłuż śmierci i w poprzek żywcem się złotawią...
Znali niegdyś te cudła złotego pomiotu.
A dzisiaj, zaniedbani w swych mgieł niedobrzysku,
Podziwiają skrzydlatą szaradę rozbłysku
I chyżą łamigłówkę brzęczącego lotu!
Ale drogę powrotną zwęszywszy - w odmęcie
Pszczoły lśnią się gromadą już co chwila rzadszą.
Już - w świat się przedostając, gasną na zakręcie
Już ich - nie ma! A oni wciąż patrzą i patrzą...


Ludzie ludzie słyszeliśta ? samozwańczy król albani strzelił sobie w łeb na strzelnicy w Płocku!!
@OK. , niemożliwe, serio? Umarł król. A jak umarł, to nie żyje i c🤬j mu w trzustkę...
aż mnie ciary przeszły jak patrzałam jak po jego palcach chodziły te pszczoły i żadna go nie użądliła ?
Ja p🤬le to człowiek siedzi latem w ogródku i go taka up🤬li, a ten sobie je przepycha paluchami i nic