Podejrzewam że gdyby Policja otworzyła ogień z ostrej amunicji, to część Policjantów by została rozniesiona na strzępy, zresztą nawet gen.Polko mówi że POlicja miała bardzo dużo szczęścia...
Były filmy, że tajniacy w oliwkowo-zielonych kominach najpierw szli z swoimi kumplami po bokach Marszu, by potem z tłumu rzucać flarami w swoich, no ale niektórym TVN i Wyborcza starczy do obiektywnej oceny.
Ktoś pytał co dałoby rządowi rozbicie/większe zadymy na Marszu ??
Jak to co, od kilku lat mimo anty-faszystowskiej i anty patriotycznej nagonki ludzi na MN przychodzi coraz więcej
(2010 - 5 tys, 2011-30 tys, 2012 ok. 90 tys ), po zamieszkach w ubiegłym roku rząd zrozumiał że ludzi będzie wychodziło coraz więcej na ulicę, i nagonka w mediach nie starczy, więc postanowiono informacje o MN wyciszać, przy okazji zastraszając organizatorów, przewoźników i uczestników. Nawet prowokacja mało co dała, bo Marsz poszedł dalej.
Rząd boi się
NAS , zjednoczonych Polaków, z różnych frakcji, różnych środowisk ( od prawicy po ONR, MW ).
Czytając niektóre posty mam wrażenie że lewaków boli to że nie potrafili w tym roku nawet 1000 osób na swoim
śmiesznym marszu zebrać. A w Wrocławiu mimo mobilizacji ich nie było.
Jeżeli to według was są Faszyści to nie mam pytań.