Kolega ma firmę montująca windy. Na jednym z montaży jego pracownika coś ugryzło w palec a to jego efekt. Lekarze podejrzewają jakąś pluskwę ale pewności nie ma. Doszło do zakażenia. Bardzo prawdopodobna amputacja palca.
Jeśli mu jeszcze nie ucieli palca, a chłopu zależy, to niech się szybko zorientuje w okolicy gdzie można dostać pijawki lekarskie, albo gdzie przyjmuje jakiś hirudoterapeuta. Pijawki potrafią uratować naprawdę mocno zgniłe rany.
Lekrze podejrzewają....
Ale w przypadku wyszczepiania bydła mają 100% pewność, że preparaty są bezpieczne.
Powinno się tych konowałów zagonić do kopania rowów melioracyjnych.