

Ciekawi mnie kto poniesie koszty leczenia, bo niby wypadek w pracy


dwa z🤬by inaczej głupi i głupszy ps. ustawiony wypadek a raczej wymuszenie odszkodowania i to nagrane to raczej ubezpieczenie tego nie pokryje możliwe że jeszcze będą mieć problemy, mógł go rozjechać i jednego problemu mniej

Mam nadzieję, że to jego ostatni dzień w życiu na widlaku...
Nattttsjel napisał/a:
Ciekawi mnie kto poniesie koszty leczenia, bo niby wypadek w pracy
Zakładając, że to w Polsce i obowiązuje polskie prawo, to odpowiedzialność poniesie pracownik, bo szkoda wynikła z celowego naruszenia obowiązków pracowniczych, regulaminów i przepisów BHP. No chyba, że udowodni, że pracodawca na takie zabawy pozwalał.
Pełno jest takich pojebów w magazynach. Podjeżdżają a jak op🤬lisz potem to "Yyyy, no przecież zahamawałem, hłe hłe".
Całkowitą odpowiedzialność za wypadek ponosi operator widlaka. Pracownik rozjechany będzie miał uznany wypadek przy pracy.
Dlatego w regulaminie pracy albo instrukcjach BHP zawsze zamieszcza się zapis, że zabrania się żartów stwarzających zagrożenie dla ludzi i zwierząt.
Operator do wyj🤬ia z Art. 52 KP.
-Ernest Hemingway
***** ***
Dlatego w regulaminie pracy albo instrukcjach BHP zawsze zamieszcza się zapis, że zabrania się żartów stwarzających zagrożenie dla ludzi i zwierząt.
Operator do wyj🤬ia z Art. 52 KP.
podpis użytkownika
Każdy myślący człowiek jest ateistą.-Ernest Hemingway
***** ***