W pracowni chemicznej spotyka się dwóch studentów:
-Co robisz?
-Superpenisy...
-Źe co?!
-Ekstrac🤬je!
i................a
2013-01-09, 10:31
Tak mi się jakoś przypomniało:
c🤬jowe, znałem lepszą wersję
Przychodzi polonistka do chemiczki i się pyta
- Co robisz?
- Ekstrah🤬ję..
- To zrób też i mi!
▲▲▲ napisał/a:
c🤬jowe, znałem lepszą wersję
Przychodzi polonistka do chemiczki i się pyta
- Co robisz?
- Ekstrah🤬ję..
- To zrób też i mi!
c🤬jowa ta twoja wersja
łohoho ale się uśmiałem. Żartowniś z Ciebie
D................D
2013-01-09, 13:23
Hel Hel Hel hel
r................0
2013-01-09, 13:35
Tamta wersja z blondynkami stara jak świat, dobrze że ktoś odświeżył dowcip. Najlepsze jest to, że śmieszy jeszcze bardziej, jeśli ktoś już znał tamtą wersję.
PS: Podaję oryginał, bo ktoś wyżej go sp🤬olił:
Blondynka mówi do blondynki:
- co robisz?
- ekstrah🤬je...
- tak, to zrób mi też jednego.
s................i
2013-01-09, 13:47
kolegów szukasz?
ekstrah🤬je (ekstrahować) pisze się przez samo h
podpis użytkownika
Post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
r................0
2013-01-09, 14:16
@up I w dodatku z "ę" na końcu.
Jednakże c🤬je pisze się przez "ch" i bez znaku diakrytycznego i dlatego tak zostało to napisane w dowcipie.
Zgodzę się z przedmówcą, gdyż ten kawał służy do opowiadania (szczególnie w gronie studenckim, naukowym etc. etc.).
Nieomieszkam również stwierdzić iż ów zacny kawał został solidnie sp🤬olony, chociażby brakiem wstępu orientującego słuchacza w sytuacji np. Na laborkach, na II roku chemii blondynka pyta się brunetki... No i oczywiście nie można zrobić tego samego błędu co założyciel tematu czyli opowiedzieć dowcip od końca.
s................n
2013-01-10, 23:27
przez ciebie deszcz przestał padać .