

Złapał murzyn złotą rybkę i wypowiada życzenie:
-Chcę być piękną rośliną...
No to rybka skasowała mu fiuta i mówi:
-Teraz jesteś Czarny Bez.
-Ale rybko, nie o to mi chodziło. Weź wymyśl coś lepszego...
Rybka myśli... Myśli... Myśli... W końcu, EUREKA!!! I jeb, murzynowi lobotomię.
-Ugabuga, ugabuga? - pyta murzyn
-Tak, teraz jesteś Dziki Bez...
-Chcę być piękną rośliną...
No to rybka skasowała mu fiuta i mówi:
-Teraz jesteś Czarny Bez.
-Ale rybko, nie o to mi chodziło. Weź wymyśl coś lepszego...
Rybka myśli... Myśli... Myśli... W końcu, EUREKA!!! I jeb, murzynowi lobotomię.
-Ugabuga, ugabuga? - pyta murzyn
-Tak, teraz jesteś Dziki Bez...
Cyrk napisał/a:
Murzynka i mąż. To żeś doj🤬 do pieca...
Racja, miało być "afroamerykanka", ach ta poprawność polityczna... a nie czekaj, przecież to sadistic
