Mój Ojciec wracając ze mną z budowy, na której mu pomagałem, wyciągnał czekoladę i wywiązał się między nami taki dialog:
-Tato, jak myślisz po ilu kostkach się uśmiechnę ?
-Po jednej k🤬a, bo więcej nie dostaniesz.
-Tato, jak myślisz po ilu kostkach się uśmiechnę ?
-Po jednej k🤬a, bo więcej nie dostaniesz.