



w takim byl szoku ze pierwsze co zrobil to zaczal ogladac dalszy ciag akcji...

Grałem w rugby parę lat (w młynie na każdej pozycji
) i powiem wam jedno : ŁaŁ, auł!


to jest sport! a nie jakieś pedalskie przewracanie sie od podmuchow wiatru


PrsDBW napisał/a:
Grałem w rugby parę lat (w młynie na każdej pozycji
) i powiem wam jedno : ŁaŁ, auł!
W młynie na każdej pozycji? Byłeś filarami, młynarzem, wspieraczami, rwaczami i wiązaczem w jednym? Coś ciężko mi uwierzyć, gdyż różnica między filarem i rwaczem to kilkadziesiąt kilo.