

Taki stary dowcip mi się przypomniał...:
"Chcę umrzeć spokojnie, we śnie, tak jak mój dziadek, a nie wrzeszcząc z przerażenia, tak jak jego pasażerowie".
"Chcę umrzeć spokojnie, we śnie, tak jak mój dziadek, a nie wrzeszcząc z przerażenia, tak jak jego pasażerowie".
donkapusta napisał/a:
Taki stary dowcip mi się przypomniał...:
"Chcę umrzeć spokojnie, we śnie, tak jak mój dziadek, a nie wrzeszcząc z przerażenia, tak jak jego pasażerowie".
We śnie c🤬jowo umrzeć bo nie wiesz później czy dalej śnisz czy nie żyjesz
Banana banana! Wracaj do roboty Rajesh jestes na kamerza hanananabanana
podpis użytkownika
I tak się powoli żyje na tej wsi.
Piwko dla gościa za opanowanie - najpierw rzucił trupem jak worem pyr, a potem niczym jeździec apokalipsy dosiadł przedwojenny autobus, i p🤬lnął po lejcach. Normalnie pełna profeska, nie jeden zawał pewnie u kierowcy gość widział
.

Filip91 napisał/a:
Siema, przecież widać że jedzie 0 na godzinę
Szybciej stoi, niż jedzie?
podpis użytkownika
Zwal mi k🤬s
Kurde, niebezpieczne miejsce pracy. Bardzo mało miejsca w szoferce, więc gdzie tu przeprowadzić szybką pionizację w przypadku wypadku?
W takich sytuacjach trzeba zachować zdrowy rozsądek i szybką reakcję a nie czekać aż się cały autobus rozp🤬oli
to nie byl zawal serca, ci co mieli lub beda mieli zrozumieja to,
pozdrawiam was,
wasz kardiolog
pozdrawiam was,
wasz kardiolog