


Niedaleko mojego liceum na jednej ulicy obok siebie były kolejno
- przychodnia
- apteka
- zakład pogrzebowy
Biznes musi być
- przychodnia
- apteka
- zakład pogrzebowy
Biznes musi być

Niedaleko mojego cmentarza jest zakład pogrzebowy, restauracja, mcdonald.
Przypadek?
Przypadek?
u mnie w mieście na jednej ulicy jest cmentarz, areszt i WORD. pobijcie to XD
U mnie obok cmentarza była budka o wdzięcznej nazwie "Pijalnia piwa pod trupkiem"


umnie koło cmentarza masz sexschop , początek i koniec Alfa i omega w jednym miejscu

Akurat grabarz nie ma sezonu martwego. Ba, w zimie zarabia jeszcze więcej.
A ja jeszcze nie widziałem grabarza w centrum miasta, które zamieszkuję... Może bawi się w chowanego?


Mam kumpla który pracuje w zakładzie pogrzebowym i któregoś razu pytam się jego :
- jak tam interes się kręci?
- aaa wiesz, martwy sezon...
innym razem:
-jak tam interes się kręci?
- aaa wiesz, mrą aż miło...
tak mi się przypomniało.
- jak tam interes się kręci?
- aaa wiesz, martwy sezon...
innym razem:
-jak tam interes się kręci?
- aaa wiesz, mrą aż miło...
tak mi się przypomniało.