

są dwie opcje;
albo będzie jeszcze głupszy
albo będzie jak zmądrzeje...
albo będzie jeszcze głupszy
albo będzie jak zmądrzeje...
Ciekawe jest to, że teoretycznie dobrze wymierzył prędkość, Nawet na odciętym prądzie idealnie wszedł w wodę.


Halman napisał/a:
są dwie opcje;
albo będzie jeszcze głupszy
albo będzie jak zmądrzeje...
Są dwie opcje
Albo będzie jeździł na wózku
Albo będzie warzywem...
No i? Może woda była dostatecznie głęboka. Coraz głupsze te tematy tutaj.
podpis użytkownika
Zawsze stoi.
jeśli sie nie utopił to przeżyje. Kask przyjął wiekszość uderzenia, warzywem też nie będzie chyba że ma ogromnego pecha
pewnie na wstrząsie mózgu się skończyło, kark raczej ciężko tak złamać.