



No przecierpiałeś, nie wiedząc, że można w komfortowych warunkach i długo robić co się zechcę, nie w towarzystwie dodatkowym osób wielu, obcych, przeszkadzających. Te Twoje 'księżniczki' musiały mieć zaprawdę niską samoocenę

Brniesz i to co piszesz traci sens. Że co ? że niby miałem czekać na okazję aż starych nie będzie w domu ? I wtedy spraszać w tajemnicy przed nimi ? Taka ta twoja pokrzywiona moralność jest ?. W kościółku nauczyli cię kłamać i oszukiwać?
Ja miałem uczciwie. Nie chciałem żeby w domu słyszeli moje zabawy z laską to umawiałem się poza domem. Finał historii, może być prościej ? Coś ci się jeszcze roi w tym móżdżku ?
podpis użytkownika
"Niebo nie jest miejscem,nie także jest czasem.
Niebo to: być doskonałym"
-Mewa- Richard Bach
Co do poprzednich postów, szybki numerek w miejscu publicznym? Czemu nie. Ale nie k🤬a jak cię ogląda stado baranów. Normalnemu to by nawet nie stanął...

@up kto ty k🤬a jesteś ? jakiś p🤬lony katolik co z kościółka do szkółki niedzielnej i z powrotem ?
Brniesz i to co piszesz traci sens. Że co ? że niby miałem czekać na okazję aż starych nie będzie w domu ? I wtedy spraszać w tajemnicy przed nimi ? Taka ta twoja pokrzywiona moralność jest ?. W kościółku nauczyli cię kłamać i oszukiwać?
Ja miałem uczciwie. Nie chciałem żeby w domu słyszeli moje zabawy z laską to umawiałem się poza domem. Finał historii, może być prościej ? Coś ci się jeszcze roi w tym móżdżku ?
Och, jaki z Ciebie radykalny ateista, bojownik o wolność sumienia, piękny wjazd na kościół, co w pogardzie i w garści trzymasz wszystkich wierzących, boś dorosły racjonalista, ach, pięknie, epatuj tym dalej. K🤬a, aż bym wrzucił jpga z takim gówniarzem co mówi 'ale mu pokazałem'..
I nie, nie jestem wierzący, co nie ma nic do tego, ale Twój licealny odbyt nie może poradzić sobie bez wjazdu na religię potworną.
Ale, do k🤬y nędzy, jeżeli nie widzisz o co mi chodzi, jeżeli nic więcej nie potrafisz zobaczyć poza tym co mówisz, jeżeli liczy się ilość, a nie jakość wg Ciebie, jeżeli żyłeś w jakiejś patologii, gdzie żadne z Waszych rodzicieli domów nie opuszczało nigdy, tylko siedzieli i Kiepskich oglądali z piwkiem, to mogło być trudno, ale na prawdę, non stop w domu?
Ty, k🤬a, po prostu nie rozumiesz, co znaczą frazesy typu 'szanować się', myślisz, że to tylko w 'katolickich szkółkach' gadają, dlatego to głupoty? Mylisz podłogę z sufitem, chłopcze, i rzygać mi się chce, że są na świecie tacy ludzie (chociaż nie jest tak źle, jest dużo gorszych ludzi)..
Fin, już dość. Ja tu sobie rozrywkowo w przerwach wojuje z gimbusami, ale to ciężka zabawa, ręce załamać.

Tak naprawdę to c🤬j ci do tego, czy ktoś r🤬a się na imprezie. Nie chcesz r🤬ać to nie r🤬aj, ale mówiąc innym gdzie mają się r🤬ać i z kim, tylko się ośmieszasz i nikt twojego p🤬lenia nie bierze pod uwagę- możesz się napinać, wyzywać od zwierząt i srać pod siebie ze wściekłości, ale i tak każdy ma na ciebie wyj🤬e

VanHelsingPL
Tak naprawdę to c🤬j ci do tego, czy ktoś r🤬a się na imprezie. Nie chcesz r🤬ać to nie r🤬aj, ale mówiąc innym gdzie mają się r🤬ać i z kim, tylko się ośmieszasz i nikt twojego p🤬lenia nie bierze pod uwagę- możesz się napinać, wyzywać od zwierząt i srać pod siebie ze wściekłości, ale i tak każdy ma na ciebie wyj🤬eTakże miłego hejtowania

(...) jeżeli żyłeś w jakiejś patologii, gdzie żadne z Waszych rodzicieli domów nie opuszczało nigdy, tylko siedzieli i Kiepskich oglądali z piwkiem, to mogło być trudno, ale na prawdę, non stop w domu?
(...)
K🤬a skąd ty wziąłeś te teksty ? Jesteś jakiś chory człowieku, idź wymienić mózg czy coś... Na podstawie mojego wpisu że lubiałem laski macać na imprezach doszedłeś do wniosku że moi rodzice oglądali kiepskich przy piwku !


podpowiem że nie trafiłeś zupełnie... właściwie z niczym... katolu (a katolu bo każdy któremu zarzucę typowe katolickie wychowanie - wypiera się go na potrzeby chwili)
podpis użytkownika
"Niebo nie jest miejscem,nie także jest czasem.
Niebo to: być doskonałym"
-Mewa- Richard Bach


Jakbyś umiał czytać ze zrozumieniem to byś znalazł takie małe słówko "JEŻELI". Ale ciężko myśleć samemu. Typowe.
Po prostu nie rozumiem jak to jest - Ty "lubiałeś" sobie 'macać laski na imprezie', bo w domu nie chciałes, by rodzice słyszeli. Tedy piszę, że to ciut dziwne, że nie bywało tak, że rodziców w domu zwyczajnie nie było, szczególnie, że tu o dwóch domach mówimy. Nie wiem, k🤬a, czego w tym nie rozumiesz.
(swoją drogą masz ból dupy o 'pokrzywioną moralność' moją, gdy napisałem, że w domu komfort większy niż na imprezie, u kogoś, gdzie mnóstwo ludzi, często obcych, bo to robienie 'w tajemnicy przed rodzicielką', a sam chyba nie robisz tego w domu, by robić to w tajemnicy własnie przed nią/nimi.. - więc tak jakby masz jakąś zrytą definicję pokrzywionej moralności albo logicznego myślenia)
Z czym ja miałem trafić, głąbie, skoro komentuję to co napisałeś.. Odnosząc się do Twoich słów i innych podanych przez Ciebie informacji. A Ty srasz się z tego, schodząc z tematu, nic nie odpowiadając na bezpośrednie do Ciebie stwierdzenia.
A co do katola - k🤬a, nie wiem, katolicyzm ma wg Ciebie jakiś monopol na życie z jakąś przyzwoitością/zasadami? Ja p🤬lę.. Czyli buddysta jest katolem, każdy gentelmen jest katolem, każdy kto uważa, że 'r🤬anie' na imprezie kogo popadnie też jest katolem. Gratuluje inteligencji.
Ach, i jeszcze : czyli każdy kto wg Ciebie jest katolem, i kto odpowiada, że nie zgadza się z Twoją wizją, że jakoby on był w katolickiej rodzinie chowany (bez względu na to czy był czy nie, po prostu Tobie tak pasuje), jest katolem, bo wypiera się, że jest katolem, czyli jest katolem? K🤬a..
Głupiś jak stąd do dupy.


Napisz coś jeszcze ciekawego buraku




podpis użytkownika
"Niebo nie jest miejscem,nie także jest czasem.
Niebo to: być doskonałym"
-Mewa- Richard Bach