Tuszę, że raczej żadne z moich słów zbytnio Cię nie ruszyło, więc nie będę wyrażał skruchy nad słownictwem, którego użyłem we wcześniejszym poście. Teraz pozwól, że użyję treści posta, którego napisałem przed paroma dniami. Nie chce mi się po prostu znowu rozpisywać o tym samym, gdy mogę najzwyczajniej sobie to skopiować ^^. Mam nadzieję, że go przeczytasz i zastanowisz się nad tym. Być może przyznasz mi rację
Jakby się zastanowić, to jednak pewien brak logiki dostrzec można w wypowiedziach użytkowników, których na potrzeby tej dyskusji nazwę "Anty JP2".
Koleś wrzuca ewidentnie obraźliwy obrazek z wiedzą, iż wywoła to ostrą (hehehehe!) "dyskusję". Ktoś wyraża swoją dezaprobatę w sposób taki, a nie inny, po czym następuje zdziwienie: Hola hola! Katole macie ból dupy o to, że ktoś postrzega go w negatywny sposób? Nie narzucajcie swoich poglądów innym!
Z tym, że wyrażanie negatywnej opinii może być troszkę bardziej rzeczowe. Nie musi to brzmieć: "J🤬y pedofil... c🤬ja dla świata zrobił. R🤬a małe dzieci, ty katolu zacofany!" - no k🤬a! Daleko mi do postrzegania świata przez pryzmat kościoła i wiary rzymskokatolickiej, ale nie mogę odmówić zasług Kościołowi w dziedzinie spajania Polaków w dobie komunizmu. Wierzcie, czy nie, ale to Kościół był bardzo ważnym spoiwem dla społeczeństwa, które wówczas jakiegoś wsparcia potrzebowało.
Jak trzeba być ograniczonym, by wszystko, co związane z katolicyzmem wrzucać na jeden stos. Setki męczenników, którzy umarli z prawdziwie szlachetną misją równacie z jakimś chorym, poj🤬ym księdzem pedofilem? Krzysztof Gawlik - polski seryjny morderca, który był górnikiem. Czy to czyni z czyjegoś starego, który zjeżdża do kopalni zwyrodnialcem?
Nie poruszam kwestii, czy ktoś jest wierzący, czy nie, bo to jest indywidualna sprawa każdego z nas. Ale śmierdzi hipokryzją post, w którym treść niesie: "Katole się wszędzie pchają i wpajają swoją religię", po czym nap🤬la się dowody na nieistnienie Boga i automatycznie próbuje się wpajać swoje przekonania innym. Poza tym... ktoś Was zatrzymuje w nocy, gdy wracacie do domu i próbuje Wam coś wbić na siłę? Ksiądz używa siły fizycznej, by być bardziej dobitnym?
Trzeba się pogodzić z tym, że żyjemy w kraju, w którym katolicyzm jest głęboko zakorzeniony i to się nie zmieni. Ograniczyć wpływy Kościoła to jedno, a próbować go całkowicie zdyskredytować, to drugie
EDIT::
Widzę, że on do końca nie oddaje treści dyskusji. Masz trochę racji atakując formę, jaką przyjmują osoby broniące papieża. Jest to czasem iście prymitywne. Ale z drugiej strony zauważ proszę, że poziom tych obrazków najczęściej jest na poziomie homo habilis i kręci się tylko wokół jednego tematu. A nie zaprzeczę, że parę przeróbek z pewnego profilu na fb (JP 2 "ukradł mi papierosy") było zabawnych. I nie było w tym nic złego dopóki ktoś nie zaczął wrzucać obrazków z obliczem papieża i podpisem: "Nie sąd Cię skaże, Bóg to zrobi pedofilu"
podpis użytkownika
"Człowiek człowiekowi żeli papą..."