jakbym widział pokolenie 2000
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:17
nowynick napisał/a:
jakbym widział pokolenie 2000
Fakt pokolenie 1990-2000 to dramat. A to jeszcze nic bo mamy pokój, i trzeba jedynie pracować uczciwie na życie, a nawet tego nie potrafią, co by było jakby wojna wybuchła...
- nie zabije i nie zjem psa... bo zwierze to jak człowiek
- nie zabije i nie będę torturował wrogów.... bo prawa człowieka
- nie odseparuje kolaborantów z berezie czy gdzieś... bo antysemitym
- nie poświecę życia za kobiety i dzieci... bo uważam że nie ma nic po śmierci, więc egzystencja to największa wartość.
@Up
Kurła kiedyś to była młodzież
Zapomniał wilk jak szczenięciem był, do tego jeszcze chyba za głupi, żeby obiektywnie ocenić.
Kurła kiedyś to była młodzież
Zapomniał wilk jak szczenięciem był, do tego jeszcze chyba za głupi, żeby obiektywnie ocenić.
generalnie byliśmy bardziej samodzielni i przedsiębiorczy. Nikt na nas tak nie chuchał jak teraz to robimy z własnymi dziećmi. Starsza córka ma 11 lat. JEDENAŚĆIE LAT i dalej czasem prosi o odprowadzenie do szkoły do której ma ze 400 metrów! Przecież ja byłem młodszy od niej kiedy próbowałem pierwszych szlugów i piwa. Jak wychodziliśmy haratać w gałę to rodzice mogli zapomnieć o naszym istnieniu, ani telefonu komórkowego, ani o której wrócimy i na które pole/boisko właściwie poleźliśmy. "Zgłodnieje to wróci" w praktyce. To samo dotyczyło kasy, jakieś tam kieszonkowe na nic nie starczało to zawsze się jakaś alternatywa znalazła. Ja miałem to szczęście, że ojciec zmagazynował kilkaset uszkodzonych silników elektrycznych (wymieniał je na nowe) to godzinami cewki z nich wydłubywałem i na skup. 6000 zł/kg! Jak się przyłożyłem to milion dziennie (czyli po nowemu 100 zł). Majątek dla dzieciaka na początku lat 90-tych...
Wspaniałe obrazowe wyrażenie socjalizmu. Ptak przestał być dokarmiany przez matkę (państwo). Nigdy nie miał wcześniej potrzeby aby nauczyć się dbania o siebie. Wszystko dostawał bez pracy. Dlatego teraz jak musi zadbać o siebie sam to jest bezradny i nie potrafi sememu sobie poradzić.
Nie trzeba wojny. Wystarczy że szlag trafi transformatory i zabraknie energii elektrycznej. Zaczną się zbiorowe samobójstwa z powodu braku internetu a po dwóch tygodniach masowe wymieranie z głodu.
@angel a skąd ten wniosek że było bezpieczniej i ilość zagrożeń jest nieporównywalna?
@nowynick
Dziecko jest takie jak je wychowasz
No chyba, że wierzysz w astrologię
Dziecko jest takie jak je wychowasz
No chyba, że wierzysz w astrologię
Słońce pierdnie, promienie dolecą, szlag trafi elektronikę i 50% populacji nie ma.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie