

Gdyby ten młotek nie stał z telefonem to kot by się nie stresowa. A bardziej kocica, zapewne niedawno okocona
Hmm ciekawe... pewnie tam "Kotka na gorącym blaszanym dachu" czekała ...

donkapusta napisał/a:
Hmm ciekawe... pewnie tam "Kotka na gorącym blaszanym dachu" czekała ...
szacun za znajomość klasyki...
Zamiast pomóc sierściuchowi i rzucić go na ten dach to stoi i nagrywa.
Kulabambula napisał/a:
Jest H🤬jman nie ma piwa.
o k🤬a, nie usnę z tego powodu dzisiaj...

Halman napisał/a:
o k🤬a, nie usnę z tego powodu dzisiaj...
Przecież ty i tak nie śpisz po nocach tylko na sadolu przesiadujesz wiecznie. ( Nie mówię o ostatniej przerwie kiedy to wyłapałeś od trzecioklasisty z podstawówki na solówce i w szpitalu w śpiączce byłeś.)
Halman napisał/a:
jest determinacja tylko brak kondycji...
Śliski, blaszany dach raczej...
Biedny h🤬jek... Pozostało mieć nadzieję, że nic mu się nie stało

Halman napisał/a:
szacun za znajomość klasyki...
Klasykę niestety większość tutaj pojmuje jedynie w kontekście klasyka i to niestety takiego bez gumy, przez co jest ryzyko że się rozmnożą :<
darek1234 napisał/a:
Gdyby ten młotek nie stał z telefonem to kot by się nie stresowa. A bardziej kocica, zapewne niedawno okocona
Nie obwiniaj innych za swoje grzechy. Takimi komentarzami nie zrekompensujesz swoich czynów darku, Ty draniu.