Nicolas Sarkozy wybrał się na jeden z wieców wyborczych z zegarkiem wartym 55 000 Euro. Po kliku uściskach dłoni zreflektował się że był to błąd.
starego złodzieja na taki trik nie nabierzesz
Konto usunięte
2012-04-18, 10:38
przeciez widać że to murzyn chciał go zaj🤬
Konto usunięte
2012-04-18, 11:57
Ale jestem przekonany że jeżeli by go zaj🤬 jakiś gość, to pewnie by też na niego zagłosował... W końcu to jedyny polityk który dał mu zarobić i jednocześnie się wydymać
Konto usunięte
2012-04-18, 12:24
Zobaczył murzyna to zareagował błyskawicznie.
Konto usunięte
2012-04-18, 12:44
Żałosny pajac, ale żonkę to ma całkiem całkiem.
Konto usunięte
2012-04-18, 14:47
55 000 euro ?! Rzeczywiście miał się o co bać
zorientowal sie ;p reflektowac to mogli ewentualnie ludzie z tlumu na ten zegarek ;p
podpis użytkownika
Na tarczy krew
Dowód zwycięstwa i zadanych ran
Jeden mam cel
By w jęku przegranych dopalił sie dzień
Hehe, to do j🤬 do pieca - małe faux pas.
Ale widać, że zna życie.
podpis użytkownika
Smak '80 lat...
Eee opis sugerował, że mu zaj🤬i ten zegarek, a tu takie rozczarowanie.
Konto usunięte
2012-04-18, 19:46
Mi się wydaje, że to przez rudego, nie budził zaufania.
Ciekawe ile ludzi zwaliło sobie kunia zanim mu rękę podali
Konto usunięte
2012-04-18, 20:59
Gdzie on patrzy kiedy zegarek jest chowany do kieszeni? Ciekawe o czym myślał
Złodziej złodzieja wszędzie rozpozna...;]