
Sporo szczęścia miał i ujęcie zacne, podwójny farciarz.
Muza. Ktoś,coś?
Muza. Ktoś,coś?
Dobry jest. Jedną ręką trzyma się czekanem skały, a drugą steruje dronem
Lawina...
Większą lawinę wywołuję w kiblu na kacu w niedzielny poranek.
Ja p🤬lę.