Fizyk, chemik i informatyk jadą jednym samochodem. Nagle silnik prycha, buczy, aż silnik gaśnie i auto staje.
- To coś z silnikiem - mówi fizyk.
- Myślę, że paliwo jest złej jakości - stwierdza chemik.
- Wsiądźmy i wysiądźmy, może to pomoże - mówi informatyk.
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
konto usunięte
2012-04-22, 6:13
konto usunięte
2012-04-22, 11:09
"Nagle silnik prycha, buczy, aż silnik gaśnie i auto staje." bardzo ładnie napisane zdanie, to ma sens!
konto usunięte
2012-04-22, 11:12
Żeby wsiąść, trzeba najpierw wysiąść.
Idzie sobie zamyślony student fizyki przez ulicę. W pewnej chwili podchodzi do niego starsza kobieta i się pyta:
- Przepraszam, czy idąc w tym kierunku dojdę do dworca?
Student zastanawia się chwilkę po czym odpowiada że tak. Idzie sobie dalej i w myślach sobie mówi
"Kierunek dobry ale zwrot nie ten..."
konto usunięte
2012-04-23, 0:10
Tak spalonego dowcipu jeszcze nie słyszałem... Informatyk mówi, wyjdźmy i wejdźmy jeszcze raz, może pomoże (no chyba, że Ty wsiadasz do programów). Co za gość.
konto usunięte
2012-04-23, 0:20
Ile razy jeszcze ten sam kawał jakiś inteligent będzie zapodawał jako nowy???
Aż dziw że autor nie wchodzi tym razem w odbyt jakiemuś moderatorowi lub adminowi... (nieobeznani w temacie niech sprawdzą inne lotne dowc🤬y tego użytkownika)
konto usunięte
2012-04-23, 0:32
Fizyk, biolog i matematyk obserwują pewien dom. W pewnym momencie do domu wchodzą 2 osoby. Po jakimś czasie wychodzą 3
Biolog: Rozmnożyli się!
Fizyk: Nie, to błąd pomiaru.
Matematyk: Jeśli wejdzie tam jeszcze jedna osoba to dom będzie pusty.
Ten kawał jest tak denny, że aż dam BongMan'owi piwo za jego suchara w temacie
Bongman debilu z kwejka każdy potrafi przekleić...
robalsko napisał/a:
Bongman debilu z kwejka każdy potrafi przekleić...
Znałem ten kawał zanim kwejk powstał, synku...
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 19:16
