

A może to Morze Wattowe i gość uprawiający vadevandring, czyli chodzenie-bieganie po błocie w czasie odpływu

Po kolorze obstawiam że jest to kisiel dla niżej klasy ludzkości.

Raz po takim czyms chodzilem to po chwili zaczelo mi sie chciec rzygac.


nepster napisał/a:
A teraz dla tej trochę bardziej normalnej części sadistica, wyjaśniam, że to "płyn nienewtonowski", szczegóły na wikipedii, filmiki z eksperymentów na youtube
![]()
Teraz dla niedouków wyjaśniam, że to nie płyn nienewtonowski... Gdyby tak było, to musiałby cały czas po tym chodzić, żeby go nie wciągnęło, a chwilami widać, że się np. jedną nagą zatrzymuje na parę sekund.
Jak chcesz mieć taki płyn, to sobie zrób kisiel, wlej do jakiegoś metalowego naczynia i p🤬lnij w niego młotkiem, a później połóż na nim młotek i zobaczysz na czym to polega.

Riazek - nie kisiel a lepiej budyn albo make z woda rozmieszac zeby ciasto takie leiste powstalo. Mozna z tego ulepic kulke w rekach a jak sie przestanie taka kulke krecic czy ugniatac to mieknie. Do ugniatania kulki itd mozna poprosic zone w ramach treningu
zboczone sk🤬iele. ;]
