8
262
Zjezdżaliscie kiedys? 
Ja bym chętnie spróbowała... no, może z przyjrmniejszym lądowaniem
Ja bym chętnie spróbowała... no, może z przyjrmniejszym lądowaniem
Raz tak miałem, w Rabce. Tyrolka płatna, nie zamontowana w ogródku przez wujka dla dzieci tylko przez jakąś firmę. Nawet nie chciałem zjechać bo wyglądało to c🤬jowo no ale wiadomo, kolejka za mną, a jak nie chcesz jechać to musisz po drabinie schodzić... Miałem rację, żadnego hamulca tam nie było, całe hamowanie polegało na wpieprzeniu się (tyłem, po podczas jazdy odwróciłem się o 180 stopni) w drewnianą platformę. Resztę urlopu bolała mnie łydka, miałem ochotę tych debili zabić. Poczułem się trochę jak u tych Hindusów czy murzynów z których się tutaj nabijamy.
Antekson napisał/a:
Raz tak miałem, w Rabce. Tyrolka płatna, nie zamontowana w ogródku przez wujka dla dzieci tylko przez jakąś firmę. Nawet nie chciałem zjechać bo wyglądało to c🤬jowo no ale wiadomo, kolejka za mną, a jak nie chcesz jechać to musisz po drabinie schodzić... Miałem rację, żadnego hamulca tam nie było, całe hamowanie polegało na wpieprzeniu się (tyłem, po podczas jazdy odwróciłem się o 180 stopni) w drewnianą platformę. Resztę urlopu bolała mnie łydka, miałem ochotę tych debili zabić. Poczułem się trochę jak u tych Hindusów czy murzynów z których się tutaj nabijamy.
JoSeed napisał/a:
Zjezdżaliscie kiedys?
Ja bym chętnie spróbowała... no, może z przyjrmniejszym lądowaniem
Parę lat temu byliśmy z dzieciakami na placu zabaw w Bodzentynie (Świętokrzyskie) gdzie mieli tyrolkę ok 70-100m. Polecam jeżeli jeszcze jest.
Kąt zjazdu nie za szybki i nie za wolny, można było usiąść i złapać się porządnie plus opleść nogami. Przed odbojnikiem jeżeli dobrze pamiętam około 2-3 metry sprężyny służącej jako odbojnik i hamulec.
Brak możliwości przypieprzenia w drzewo, nawet po uprzednim rozpędzeniu (hamulec-sprężyna nie pozwalał na to).
Bezpieczne nawet dla 10-latka.
Dałbym spokojnie 12/10 firmie która to montowała, zwłaszcza że kolejka i cały plac był całkowicie za darmo, a ograniczał nas jedynie czas jakim dysponowaliśmy...
Edit:
W 2021 robili remont całego placu w tym tyrolki
OdrobinaSadyzmyNaCodzień napisał/a:
Parę lat temu byliśmy z dzieciakami na placu zabaw w Bodzentynie (Świętokrzyskie) gdzie mieli tyrolkę ok 70-100m. Polecam jeżeli jeszcze jest.
Kąt zjazdu nie za szybki i nie za wolny, można było usiąść i złapać się porządnie plus opleść nogami. Przed odbojnikiem jeżeli dobrze pamiętam około 2-3 metry sprężyny służącej jako odbojnik i hamulec.
Brak możliwości przypieprzenia w drzewo, nawet po uprzednim rozpędzeniu (hamulec-sprężyna nie pozwalał na to).
Bezpieczne nawet dla 10-latka.
Dałbym spokojnie 12/10 firmie która to montowała, zwłaszcza że kolejka i cały plac był całkowicie za darmo, a ograniczał nas jedynie czas jakim dysponowaliśmy...
Edit:
W 2021 robili remont całego placu w tym tyrolki
tak każda tyrolka wygląda, a na pewno powinna mieć hamulec,