Efekt zawodów w "skręcaniu" w internacie, materiał własny napewno nie było
Wypilem wczoraj flaszke ze zwyciezca. Dzwięk pękajacej kości
"Złamanie ręki NA WYSOKOŚCI BICEPSA" tak trudno czytać ze zrozumieniem...
Trafił swój na swego. W sumie stwierdzam, że na dobre wyjdzie to "trenowanie" może zadziała w końcu selekcja naturalna.
Ciekawe, czy to nie taki browar, produkujący piwa z filmiku, na którym ktoś trzasnął klapkiem Kubota o ścianę poza kadrem, co było rzekomym gruchotem kości
![]()