

Dobry jest też żart z dorzucaniem ludziom różnych rzeczy do zakupów. Lub też zabieranie.


geniusz k🤬a
bylo by bez k🤬a, ale za jedno slowo wyjebuja #bekazmoda
bylo by bez k🤬a, ale za jedno slowo wyjebuja #bekazmoda



Przema napisał/a:
mi to wygląda na jakąś francuską produkcję
Produkcja francuska ale kręcone chyba w polsce, lub innym kraju wschodu europy. Z tego co pamiętam to we francji w supermarketach 70% stanowią ciapaci.
iamthelaw napisał/a:
Produkcja francuska ale kręcone chyba w polsce, lub innym kraju wschodu europy. Z tego co pamiętam to we francji w supermarketach 70% stanowią ciapaci.
O ty śmieszku, a zwróć uwagę, że film był kręcony w latach 90, więc wtedy jeszcze ich tam nie było.


Najgorzej, że na samą metkę bramka nie zapika
Potrzebny jest specjalny klips, który czasem odpinają przy kasach od wybranych produktów. Chyba że się mylę. Niech się jakiś absolwent filologii wypowie, będzie wiedział lepiej




Wystarczy pasek magnetyczny, choć rzeczywiście najczęściej umieszczany jest on w klipsie. Stąd zdarzające się czasami interferencje z książkami z bibliotek, kartami, etc. Tanich produktów to nie obejmuje.
także bramka nie zareaguje na to, co ta sprzedawczyni miała we włosach
za wysoko. Tak samo, jak się wsadzi coś do buta, to także nie wykryje
