m................n
2011-09-05, 20:13
Jedzie polskie małżeństwo angielskim pociągiem. Na przeciwko siedzi zasłonięty gazetą zaczytany Anglik. Mąż nagle sięga po kanapkę, bo zgłodniał, ale trąca go żona i mówi:
- To niekulturalnie tak. Może zapytaj go, czy chce też kanapkę.
Mąż zapukał w kolano Anglika. Ten wychyla się zza gazety...
- A sandwich? - pyta mąż.
- No, thanks - mówi Anglik.
Mąż zjadł kanapkę, chce popić herbatą, ale żona znowu mówi do niego:
- Słuchaj, jest piąta. Oni mają teraz czas na herbatę, może go poczęstujemy?
Dobra. Mąż znowu zaczepia Anglika:
- A cup of tea?
- No thanks - odmawia Anglik.
Żona jednak kombinuje dalej:
- Ja wiem. My się nie przedstawiliśmy, to bardzo niekulturalne.
Mąż westchnął, ale znów zaczepia Anglika. Ten wychyla się zza gazety... Mąż zaczyna przedstawiać żonę:
- My wife...
- No thanks - przerywa mu Anglik.
Mąż do żony:
- Skocz po piwo.
A zona na to
- Może jakieś magiczne słowo?
Mąż na to
- Hokus Pokus Czary Mary Zap.erdalaj Po Browary!!!!!!!!!!
m................n
2011-09-06, 1:46
złota sie nie da zespawać, można co najwyżej przetopić, a kawał z pociągiem dobry
m................n
2011-09-06, 3:42
@mblbn skoro dobry to gdzie piwo ?
@Darson
Po co cenzurujesz przekleństwa na sadisticu?
k................z
2011-09-06, 10:56
@up może nie cenzuruje, tylko mu kreseczka od "i" sp🤬oliła.