Więcej go nie widziano (żywego).
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
Spoko nic. Mu nie jest, nogą się odepchnął
jakby pedalarz stanął przed linią zatrzymania, to by go teraz nie było u dziadka z chmurek
i tak to właśnie było święty Piotrze
Świetna próba zatrzymania auta nogą!
Ważne że miał kask ...
ee nie pierdziel asz tak mocno to go nie przyonaczył żeby odrazu tam zginą
Tym razem pedalarz był we właściwym miejscu i czasie.
By jechał ścieżką to nic by mu się nie stało.
W USA jak masz czerwone możesz z zachowaniem ostrożności skręcić w prawo (przynajmniej w niektórych stanach). A rowerowy jakby był w puszce to by nie było o czym rozmawiać.
Ni chu jii, jakby stanął przed linią która wyznacza gdzie ma się zatrzymać, a nie próbować być cwańszym od systemu. To Obrażenia były by mniejsze. W dużej większości wina leży po stronie pedalarzy. Kierowca i tego i tamtego...