Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Żulki w sklepie
koniokrad • 2013-10-06, 19:47
Historia zasłyszana od znajomego, autentyk.

W monopolowym w kolejce stoi dwóch bezdomnych panów, którzy głośno dyskutują na temat zakupów.

-To co dzisiaj pijemy?
-Nie wiem, może być Malibu?
-Ok.

Po czym z uśmiechem do pani w sklepie:
-Poprosimy denaturat i dwie maślanki

Zgłoś
Avatar
f................s 2013-10-06, 19:58 81
Zgłoś
Avatar
B................_ 2013-10-06, 20:09 1
Pokosztowali trochę egzotyki
Zgłoś
Avatar
jakubkrk 2013-10-06, 20:25 2
od kiedy w monopolowym sprzedają denaturat ?
Zgłoś
Avatar
m................w 2013-10-06, 20:26 23
@up a maślankę ?
Zgłoś
Avatar
K................u 2013-10-06, 20:53 5
Jebie fejkiem na kilometr, nie dość, że wymyślone to jeszcze poziom na minusie. A te akurat komentuje ten tekst.
Zgłoś
Avatar
s................o 2013-10-06, 21:27 3
Już się nauczyłem, że jak jest napisane autentyk to 75% jest z dupy cygana wyjęte. I zawsze k🤬a że kolega opowiadał albo starego kochanek sprzed ślubu mówił że to autentyk...
Jak wódkę można kupić za 15zł a na melinie to i taniej to żul nie będzie taki głupi aby się truć.
Każdy przecież chce pić jeszcze przez wiele lat....
Zgłoś
Avatar
cancerous 2013-10-06, 21:28 1
koniokrad napisał/a:

Historia zasłyszana od znajomego, autentyk.



ta, aha... a teraz idź i opowiadaj "historia przeczytana od nieznajomego, autentyk":

mój ma metr.
Zgłoś
Avatar
kenzol 2013-10-06, 21:30 3
Ostatnio mnie wk🤬iły żule/pijaczki. Raz jeden się doj🤬, że za długo liczę kasę, bo miałem sakiewkę i płaciłem drobnymi, no i zanim wyliczyłem kwotę to parę sekund to trwało... Zaczął zjeb k🤬ować do mnie... ale niestety zachowałem się jak ciota i mu nie jebnąłem Innym razem też się niecierpliwili i powiedzieli na cały głos "Idziemy stąd, bo ta babcia będzie tu 3 dni kupować". Wtedy akurat jakaś starowinka w spożywczaku kupowała pieczywa. To są zjeby i degeneraci społeczni i od tej chwili nie rzucę takiemu nawet grosza na alkohol.
Zgłoś
Avatar
k................o 2013-10-06, 22:04 1
autentyk od znajomego który ma znajomego który to słyszał od wujka babci że jego ciocia ...
Zgłoś
Avatar
K................a 2013-10-06, 22:37
Przypomniało mi się:

Siedzi menel pod drzewem, jedną ręką trzepie konia, w drugiej ręce butelczyna denaturatu. I tak sam do siebie: Uch, nie ma to jak szampan i dz🤬ki!
Zgłoś
Avatar
silverstar 2013-10-06, 23:59
Jakby tak odbiło się im kokosem, to wielki szacun z mojej strony!

podpis użytkownika

Blogoslawieni nie majacy nic do powiedzenia i nie dajacy nam slownego dowodu na to.
Zgłoś