
Pewien tukan poleciał do pobliskiej dżungli i zobaczył dziwne zjawisko.
Na środku polany palił się stos, na którym wykonywano karę śmierci, a wokół niego wszystkie zwierzęta śmiały się jak szalone. Spytał co się stało, a jedno ze zwierząt ledwo wykrztusiło:
-Właśnie jaramy gibona.
Na środku polany palił się stos, na którym wykonywano karę śmierci, a wokół niego wszystkie zwierzęta śmiały się jak szalone. Spytał co się stało, a jedno ze zwierząt ledwo wykrztusiło:
-Właśnie jaramy gibona.
podpis użytkownika
Chcę zostać księdzem jak mój ojciec.