

Polecam Kraków i mistrzów kierownicy z pipidówek. Zwłaszcza KWA, KRA, KMY, KWI.
Im dalej na wschód tym większy smród.
Ból ledźwiowo-krzyżowy
podpis użytkownika
lumbagoBól ledźwiowo-krzyżowy


Baby, dziadzie i trzyliterówki - to jest największy syf na naszych drogach.
Lublin też ma LUB, LSW, LKR, LLU, LLE...
usztafe napisał/a:
Polecam Kraków i mistrzów kierownicy z pipidówek. Zwłaszcza KWA, KRA, KMY, KWI.
Lublin też ma LUB, LSW, LKR, LLU, LLE...

To ktoś tam jeszcze został? Myślałem ,że wszyscy wyjechali do Warszawy podcierać dupę szkłem albo do UK na zmywak.
1:28 czy celowo chcial isc bokiem czy poprostu opony do kitu tak czy siak przeprosił awaryjkami wiec byl swiadom ze zrobil przypał



@UP
ŁApe zaciagnal, za malo gazu dal, i za pozno puscil ten reczny
kto nigdy podobnego przypalu nie mial, niech 1 rzuci kamien.
ŁApe zaciagnal, za malo gazu dal, i za pozno puscil ten reczny

kto nigdy podobnego przypalu nie mial, niech 1 rzuci kamien.
Ostatnio zmieniłem pracę na bardziej mobilną i zjechałem Polskę od lublina, przez rzeszów, dębice, kraków, katowice, opole, wrocław, legnicę i głogów. Zdarza mi się łamać przepisy w różny sposób, najczęściej jest to wina złego oznaczenia zjazdów, braku pasów, namnożenie dróg jednokierunkowych, dziwne zaplanowanie skrzyżowań, bądź po prostu nawigacje w supernowoczesnych telefonach zawiodą. Jeżeli chodzi o najgorszych kierowców w Polsce to raczej takich nie ma, co nie zmienia faktu, że większość aut na podmiejskich rejestracjach emanuje nieograniczonym sk🤬ysyństwem i bardzo ograniczonymi umiejętnościami prowadzenia pojazdów. Od parkowania gdzie popadnie, przez nie włączanie kierunkowskazów, wyprzedzanie na autostradzie przy prędkości 105km/h, po prawie zatrzymywanie się przed zakrętami (czasami mam wrażenie, że ludzie będą wysiadać z auta i przepychać go na zakręcie). Nawiązując do miejsca związanego z tematem, tak dobrze jak po lubelskich drogach nie jeździło mi się nigdzie, kulturka w mieście jak i poza, w miarę dobre drogi (krajówki z szerokimi pasami drogi jak i pobocza).
Jak ktoś chce szukać cudów na drodzę to niech wyjdzie z domu nie ważne gdzie mieszka i popatrzy na starych dziadów i kobiety za kierownicą, tego nie odda żadna rejestracja
Jak ktoś chce szukać cudów na drodzę to niech wyjdzie z domu nie ważne gdzie mieszka i popatrzy na starych dziadów i kobiety za kierownicą, tego nie odda żadna rejestracja

ten z tego autobusu to typowy k🤬s z autobusuuu ! jebańce czuja się jakby jeździli uprzywilejowanym bez kierunków z zatoczek a po jedna osobę zatrzymują się na drodze bo k🤬a nie chce im się wjechać w zatoczkę. k🤬sy się ryja bo przecież on ruszaaa i go wpuścić trzeba ! jaa was kuuurwa ukruceeee jebańceeee... za miesiąc w turbo będziecie oglądać nie Emila z fotoradarami ale Mariana z autobusami k🤬aaa !!
Prawda jest taka, że podobne sytuacje można zaobserwować w całej Polsce. Niestety... Najbardziej rozbawił mnie gniewny kierowca krwisto-czerwonego golfa 3, który nie ogarnął potężnej mocy silnika z doładowaniem LPG

jeżdże po lublinie jako przedstawiciel od dwóch lat i stwierdzam że to najbardziej pok🤬ione miasto w Polsce. Światła układane przez jakiegoś niedojebańca zapalają się trybie najpierw środkowe potem najbliższe mi na końcu najodleglejsze, bezkolizyjne skręty w prawo ze światłami nie wiadomo po jakiego c🤬ja, 2 pasy zwężające się w jeden po drugiej stronie skrzyżowania przy tej samej szerokości drogi, przez co prosto można nap🤬lać tylko z pasa prawego, przez środek miasta leci droga jednopasmowa narutowicza z mniejszymi równoległymi które są rzecz jasna jednokierunkowe i nie da sie tego h🤬jostwa jakim są tutejsze korki nijak objechać. A jak robili remomont 100 m odcinka wyżej rzeczonej ulicy to sie im zeszło 5 miesięcy. 5 k🤬a miesięcy! Do tego miasto ma nie wiem po jakiego c🤬ja 2 nowe stadiony 60 galerii miliard biedronek, lidlów i orlenów i to jest akurat dobre bo przynajmniej nie trzeba daleko parkingu szukać, co nie zmienia faktu że jakby ludzie to k🤬a jeździli normalnie to by miasto padło z braku komunikacji.
PS. Dodam że jest wielkie rondo na ZANA i jedyny miesiąc w historii tego miasta kiedy dało się po nim jeździć normalnie (oprócz rzecz jasna wakacji i Bożego k🤬a Narodzenia jak znikają stąd wszyscy studenci) to wtedy jak jebły na tym RONDZIE światła. Na miesiąc! Miesiąc spokojnej jazdy bez hamowania, korków, wypadków, gdzie ruch rozładowywał się błyskawicznie. Po miesiącu włączyli te światła. Z drugiej strony miasta od razu wiedziałem że to zj🤬e rondo już działa jak wcześniej.
PS. Dodam że jest wielkie rondo na ZANA i jedyny miesiąc w historii tego miasta kiedy dało się po nim jeździć normalnie (oprócz rzecz jasna wakacji i Bożego k🤬a Narodzenia jak znikają stąd wszyscy studenci) to wtedy jak jebły na tym RONDZIE światła. Na miesiąc! Miesiąc spokojnej jazdy bez hamowania, korków, wypadków, gdzie ruch rozładowywał się błyskawicznie. Po miesiącu włączyli te światła. Z drugiej strony miasta od razu wiedziałem że to zj🤬e rondo już działa jak wcześniej.

Nie ma to jak inwigilacja obywatelska... i piwa też nie ma