Airsoft vs Reality 5 - edycja zimowa
Luksus zimowego airsoft polega na tym, że zawsze można zrobić sobie przerwę w zabawie w wojnę.
Film ciekawy , ale co do airsoftu to i tak go polecam niema nic lepszego niż polatać po lesie i sie postrzelać
Fajne w airsofcie jest to, że możesz chocby przez jeden dzień poczuć się jak dziecko latając z plastikowym pistolecikiem na kulki i krzycząc "Bang bang, zabiłem cię - padasz!". Nie ma w tym nic złego, tak samo jak z homoseksualizmem, w końcu nie ma nic złego w posuwaniu kolegi w odbyt. Gorzej, jeżeli pewnego pięknego dnia zaczynasz się tymi chorymi, pedalskimi zagrywkami chwalić kolegom albo - o zgrozo! - kręcić filmiki, bo niestety airosofcizmu, w przeciwieństwie do homoseksualizmu, nie da się wyleczyć!
podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin Krantz
@up
To chyba miała być ironia a jednak zabrzmiało tak szczerze.
podpis użytkownika
ironią w ryj
@bloodwar: potwierdzam, że nie da się wyleczyć. Sam po 4 latach życia w airsoftowym celibacie, znowu do tego wracam.
Jednak mimo wszystko, lepsze to niż hejtowanie wszystkiego co wiąże się z odejściem od komputera.
nieee no o co wam chodzi????? hejterzy???? przecież fajnie poudawać że się jest żołnierzem, poudawać że się strzela, poudawać że się ma kolegów co za Ciebie życie oddadzą, poudawać że się jest odważnym i męskim, uuu a nawet poprzeklinać w lesie można jak mama nie słyszy
potem tylko odchorować w domu owe wyjście na świeże powietrze i do "kompa"
tępe c🤬je
pozdrawiam całą rezerwę 34 BKPanc Żagań las!
C................K
2016-02-22, 9:31
Hobby jak hobby.
Jedni jeżdżą modelami rc, inni strzelają się po lesie, a jeszcze inni grają w piłkę albo pakują na koksowni. Trzeba coś robić, bo z nudy p🤬lca z powikłaniami można dostać. Po 8 godzinach siedzenia przed kompem w robocie, człowiek musi się ruszyć.
G................D
2016-02-22, 14:48
jakie to męskie
M................k
2016-02-22, 15:00
8 rok leci, jak próbuję się z tego dziadostwa wyleczyć. Tyle kasy na to poszło, że mógłbym otworzyć burdel i mnożyć fundusze.
IMO jeżeli ktoś ma takie hobby to fajna sprawa. Kłopot jest wtedy, kiedy ludziom się miesza w głowie i myślą, że jak latają po lesie z pistoletami na kulki to już prawie jak w wojsku. Są takie typy, co potem na różnych forach — w tym również na sadolu — w towarzystwie itp robią za ekspertów od obronności. Na portalach wojskowych głoszą swoje mądrości, bo przecież "airsoft to prawie jak armia". To samo z ludźmi bawiącymi się w symulatory wojskowe, symulatory lotnicze etc. Chodzą potem tacy po forach i piszą o wadach i zaletach F-16, bo przecież sami na nich latali!
Póki ktoś zdaje sobie sprawę, że to tylko zabawa i nie daje żadnych uprawnień czy wiedzy co do robienia za ekspertów od wojska, nie dorabiają do tego wielkiej ideologii i nie przedłużają sobie taką zabawą swojego penisa, to jest okej. Hobby jak hobby, to, że mają swoje fora, kręcą filmiki i mają na tym punkcie bzika to jest normalne. Podobnie jak miłośnicy sklejania modelów, szachiści, motocykliści, paralotniarze czy miłośnicy onanizmu w miejscach publicznych. Oby tylko nie gw🤬cili tym widzów postronnych i nie wmawiali im, że wojsko to dla nich jest bez tajemnic a w ogóle powinni dostać w czasie wojny automatycznie wysoki stopień oficerski.
k................o
2016-02-22, 15:44
@up O to chodzi. Znałem kilka osób, którzy się w to bawili i jeden z nich twierdził uparcie i chwalił się wciąż, że jest snajperem. A na profilowym na facebook trzymał plastikową broń na kulki z poważną w jego przekonaniu miną.
Drugi jeszcze gorszy. Zdjęcie w mundurze z lumpeksu i dołączył do grupy Wojsko Polskie. K🤬wwwaaaa muszę skasować tego fejsa
k🤬a padlem przy tym "reality" i trzymaniem PPSH za magazynek i ogniem pojedynczym podobnie jak mina "strzelca" nieskalana mysleniem xD
Szef
2016-02-22, 18:01
p0lybius napisał/a:
Są takie typy, co potem na różnych forach — w tym również na sadolu — w towarzystwie itp robią za ekspertów od obronności. Na portalach wojskowych głoszą swoje mądrości, bo przecież "airsoft to prawie jak armia".
Welp... najlepsze co słyszałem to coś w stylu "jak przyjdzie wojna to będę wiedział jak się walczy". Z czego kiedyś czytałem ciekawy artykuł skierowany do "ajirsoftowców" od wojskowego, który punkt po punkcie tłumaczył często powtarzane przez nich bzdury i jak bardzo się mylą.
Chociaż jako zabawa myślę, że jest przednia. Sam bym wziął udział w czymś takim jakbym miał trochę zbędnej forsy.
Szef napisał/a:
Z czego kiedyś czytałem ciekawy artykuł skierowany do "ajirsoftowców" od wojskowego, który punkt po punkcie tłumaczył często powtarzane przez nich bzdury i jak bardzo się mylą.
Podeślesz wpis?
@Szef Masz jakieś namiary na ten artykuł? Sam chętnie przeczytam. A co do airsoftu, fakt, nie zrobi z ciebie operatora SAS czy GROMu, ale takie podstawy jak nietrzymanie palca na spuście czy nie celowanie do kolegów z drużyny już masz wbite w łeb.