Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Anegdoty wojenne
BongMan • 2013-04-17, 17:17
Artykuł ten redagował jakiś analfabeta, nie będę po nim poprawiał każdego błędu bo jest ich w c🤬j, ale nie przeszkadzają aż tak w czytaniu. Wybaczcie "niemcy" z dużej litery. ale tego też mi się poprawiać nie chce...

1.
Podczas Kontrofensywy Niemców w Ardenach zimą 1944 roku Amerykanie po kilku początkowych wpadkach szybko zorientowali się, że mają na swoich tyłach dywersantów, którzy ubrani w jankeskie mundury i posługujący się językiem angielskim czynią im ogromne szkody.
Pewnego razu do magazynu paliw podjechał jeep.
- Pentrol please – odrzekł kierowca do obsługi lekko się przy tym uśmiechając.
- What!? - krzyknął stojący obok żandarm.
Wówczas jeep wykręcił, dodał gazu i rzucił się do ucieczki. Amerykanie zdołali jednak złapać sabotażystów, a Niemcy już po poddaniu się zapytali, w jaki sposób żandarm odgadł, że nie są Amerykanami.
- Żaden amerykański żołnierze nie używa słowa „proszę”, a poza tym „gas”, a nie „pentrol” – odparł Jankes do więźniów.

2.
Pewnego razu gestapo dokonało rewizji w paryskim mieszkaniu Pabla Picassa. Podczas przeszukania jeden z ubranych w filcowy płaszcz Niemców wskazał na zdjęcie obrazu „Guernica” (miasto zbombardowane przez niemców) i zapytał malarza, wiedząc zresztą z kim na do czynienia.
- Czy to pana dzieło? – zapytał gestapowiec.
- Nie… – odparł Picasso. – To wasze dzieło.

3.
1 Dywizja Pancernej generała Maczka zapisała się złoty zgłoskami w historii dzięki walkom w Normandii, które miały miejsce w sierpniu 1944 roku. Podczas tej kampanii zdarzyło się, że jedna z pancernych kolumn dowodzona przez podpułkownika Stanisława Koszutskiego zabłądziła w mroku nocy i gęstych lasach. W dodatku dowódca pomylił nazwę “Chambois” z “Les Champeaux” i w nocy wjechał wraz ze swoimi czołgami w sam środek niemieckiego I Korpusu Pancernego SS.

Sytuacja była groteskowa i przypominała kadr z filmu komediowego. – Na skrzyżowaniu polskie czołgi natknęły się na wojska nieprzyjaciela, ale machający chorągiewkami Niemiec, który kierował tam ruchem, przepuścił Polaków wstrzymując ruch w drugą stronę.
Następnie polskie “Shermany” wjechały do wsi i zatrzymały się przed domem, w którym wedle niektórych relacji znajdował się sam sztab dywizji pancernej SS.

Dopiero wówczas, gdy ze swojej kwatery wyszedł Niemiec i spoglądając na czołgi zapytał: “Was machen hier diese Panzer?!”, jedna z polskich załóg oprzytomniała i rozumiejąc swoje położenie odwróciła wieżyczkę i huknęła serią z km-u.
W ten sposób Polacy wzięli do niewoli kilkuset Niemców, zniszczyli sztab 2 Dywizji Pancernej SS i wprowadzili na tyłach wroga wielki chaos.

4.
O świcie Witold Urbanowicz, przyszła legenda Dywizjonu 303, który przyczyni się do klęski Niemców w Bitwie o Anglię, wystartował z lotniska w Dęblinie chcąc przeprowadzić kolejną lekcję instruktażową dla jednego z podchorążych. W tym celu Urbanowiczowi towarzyszył drugi samolot kierowany przez wspomnianego ucznia.

Dwa P-7 leciały w szyku aż do czasu, gdy Urbanowicz dał znaku do rozpoczęcia symulowanego starcia. Kiedy kładł samolot na skrzydło, zobaczył że koło kabiny przeszła smuga ognia pochodząca z pocisków zapalających. Skonsternowany zdziwił się, że młokos jakiś cudem zdołał wziąć go na cel – to po pierwsze, oraz, że ktoś przez pomyłkę załadował chłopakowi ostrą amunicję.

Gdy znaleźli się po jakimś czasie na ziemi podchorąży podbiegł do Urbanowicza i w wielkim podnieceniu począł go pytać, czy żyje i jak to zrobił, że go nie trafili.
Słynny pilot nie rozumiał o co chodzi, pytającym wzrokiem na wylot przeszywając podchorążego, na co ten ponoć odrzekł:
- Ofiaruj świecę w kościele! Przed chwilą zaatakował cię Messerschmitt!
Jak się okazało, próbny lot miał miejsce o poranku, 1 września 1939 roku…

Więcej: tropyhistorii.wordpress.com/2013/04/15/anegdoty-wojenne-slowianska-fantazja/

podpis użytkownika

Nie zapomnij o grzebieniu, ty p🤬lony jeleniu.
Fazi

Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih
Zgłoś
Avatar
l................e 2013-04-17, 17:32 6
A mi się nie chce postawić Ci piwa. Chociaż fajne.
Zgłoś
Avatar
Grommash 2013-04-17, 18:43 74
1. Podczas Kontrofensywy w Ardenach, jankesi wypytywali podejrzanych żołnierzy o rozgrywki futbolowe czy też pytali się o imiona siostrzeńców Kaczora Donalda. Każdy szanujący się hamerykański żołnierz znał odpowiedź. Niemiaszki - dywersanci, niekoniecznie.

3. Ogólnie Maczkowcy to byli przec🤬je. Niemcy sp🤬alali przed nimi, bo wiedzieli że Maczkowcy walczyli głównie z zemsty. Wielu z żołnierzy Maczka, było weteranami z kampanii wrześniowej. Dochodziło do kuriozalnych sytuacji gdzie niemieccy jeńcy mieli w książeczkach wojskowych te same daty i miejsca potyczek w Polsce z Maczkowcami ( Brygada Pancerno - Motorowo czy coś w tym stylu ) Ogólnie rzecz biorąc Polacy nie p🤬lili się z Niemcami, i zbytnio dużo jeńców nie brali. Złapani żołnierze niemieccy prosili Polaków pierwszych o spróbowanie wody gdy dostali, bo się bali że jest zatruta. A podobnież na Maczkowcach ciążą niepotwierdzone informacje o masowych rozstrzeliwaniach jeńców po bitwie pod Falaise, ale to już tylko gdybanie.

4. Urbanowicz walczył również na froncie na Pacyfiku w składzie Latających Tygrysów ( hamerykańska jednostka ) przeciwko Japsom. Jeden z nielicznych przypadków kiedy Polski żołnierz stał się z Japońskim żołnierzem. Ogólnie beka z tego jest ostra. Bo kiedy po Pearl Harbour, rząd londyński został zmuszony do wypowiedzenia wojny Cesarstwu Japonii. Hideki Tojo - Premier Japonii i Minister Wojny, skwitował ten fakt cytując "Wyzwania Polaków nie przyjmujemy. Polska wypowiada nam wojnę pod presją Aliantów" Jedyny kraj któremu de facto oficjalnie Polska wypowiedziała wojnę, nie pragnęła z nami walczyć. Wojna oficjalnie trwała do połowy lat 50, kiedy ambasadorowie symbolicznie zakończyli stan wojny między oboma krajami. A wywiad japoński udostępniał kurierom AK paszporty dyplomatyczne Mandżuko, w celu bezpiecznego przejścia przez Europę, a my za to udostępnialiśmy informację Japsom na temat kacapów i niemiaszków.

Jak sobie coś ciekawego jeszcze przypomnę to skrobnę.

podpis użytkownika

There's no time to discriminate, Hate every motherfucker, That's in your way
Zgłoś
Avatar
J................s 2013-04-17, 18:58 1
Trzeci punkt odnosi się do bitwy o Mont Ormel,gdyby kogoś to zainteresowało tu macie całą historię tej bitwy blogbiszopa.pl/2012/12/krwawa-maczuga/
Zgłoś
Avatar
rusofil 2013-04-17, 19:18 5
BongMan napisał/a:

Artykuł ten redagował jakiś analfabeta, nie będę po nim poprawiał każdego błędu bo jest ich w c🤬j, ale nie przeszkadzają aż tak w czytaniu. Wybaczcie "niemcy" z dużej litery. ale tego też mi się poprawiać nie chce...



Po tym przestałam czytać. Nie będę czytać artykułów wstawionych przez polactwo.

podpis użytkownika

● Nie jestem rasistką. Nienawidzę wszystkich jednakowo.
● Homofobia jest ciężką chorobą psychiczną, która powinna być leczona pod przymusem.
● Cebulactwo to polska choroba narodowa.
Zgłoś
Avatar
J................ł 2013-04-17, 19:31 3
"pentrol"
Zgłoś
Avatar
kustoszpan 2013-04-17, 19:31 3
@Arthas21
Wrzuć jakieś ciekawostki, bo Ciebie czyta się lepiej jak ten przedruk bonga.

podpis użytkownika

Kustosz pan przyjechał, no nawet taki, taki niby to malutki mężczyzna, tutaj dookoła taki, taki, taki, taki moher miał fantastyczny, w takie pukle ujęte troszeczkę, tak na plecki zachodziło...
Zgłoś
Avatar
cykenmyken 2013-04-17, 20:02
Ten to dopiero miał fuksa

Alan Magee, strzelec pokładowy z amerykańskiego bombowca B-17, miał wyjątkowe szczęście. Po trafieniu wypadł lub wyskoczył z samolotu
na wysokości około 6 tysięcy metrów bez spadochronu. Przebił szklany dach dworca z St. Nazaire, połamał się i… przeżył. Dożył 84 lat.

a jak ktoś by chciał sobie poczytać to polecam

meritum.us/2009/05/24/ciekawostki-z-ii-wojny-swiatowej-o-ktorych-sie-p...

ciekawostkihistoryczne.pl/tag/1939-1945/
Zgłoś
Avatar
BongMan 2013-04-17, 20:25 3
rusofil napisał/a:

Po tym przestałam czytać. Nie będę czytać artykułów wstawionych przez polactwo.


Nie polactwo, tylko powody osobiste. Nie mogę zap🤬lić żadnego fryca bo za to zamykają, to chociaż sobie ich popiszę z małej litery

podpis użytkownika

Nie zapomnij o grzebieniu, ty p🤬lony jeleniu.
Fazi

Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih
Zgłoś
Avatar
Grommash 2013-04-17, 20:37 48
Z książki, „Wojna ludzie i medycyna”

Fragment na temat porucznika Mrugalskiego, dowódcy kompani rozpoznawczej ( pojazd pancerne ) chłopaki z porucznikiem naj🤬i się w bazie. No i sobie chłopaki wyszli na patrol w nocy. Rzecz się dzieje w Afryce Północnej. Tak sobie jeździli na potrójnym gazie po pustyni, i im się trochę lejce poj🤬y. Zauważyli po dłuższym czasie jakieś wojsko no i zmęczeni chcieli jak najszybciej do wyra. Ale okazało się że jakimś cudem wjechali na tyłu włoskiego korpus, nie daleko sztabu. Jako że byli na ostrym kacu no i raczej bez nadziei na zwycięstwo zaczęli ze wszystkich km-ów nap🤬lać po namiotach sztabowych. Na odcinku włoskim wojska wpadły w panikę i ruszyły frontem do Polaków i Australijczyków. Alianci bez problemów przełamali linię frontu i wzięli wielu jeńców. A porucznika Mrugalskiego po odznaczeniu australijskim i polskimi medalami, porwali żołnierze z sojuszniczej jednostki. Oddali porucznika po 3 dniach, tak naj🤬ego, że odzyskał przytomność 2 dni później.

Z opowieści żołnierza, na froncie włoskim. Kiedy stał w nocy na czujce i pilnował swojego sektora z tyłu zaczaili się żołnierze elitarnego oddziału Ghurków. A to były przestraszne sk🤬ysyny. Działali głównie jako zwiadowcy i lubili niemiaszków kosami macać po plecach i szyi. No i dopadli Polaka, myśleli że to Niemiec. Żołnierz prawie popuścił w gacie, bo myślał że jakaś mara go dorwała. Ghurek wymacał jego nieśmiertelnik i z tekstem do niego „Jerry” ? „No Polish” odpowiedział. „Polish good” no i go puścili. Polak ostro się przestraszył bo ujrzał dwóch żołnierzy o ciemnej karnacji z charakterystycznymi kosami, uśmiechającymi się i mówiącymi „Polish good, Jerry bad”

Z innych anegdotek

Ironicznie ostatnimi obrońcami Reichstagu w kwietniu i maju 1945 roku w Berlinie była grupa 300 francuskich SS-manów z dywizji bodajże Charlemange.

Po II wojnie w Niemczech urodziło się prawie 2 miliony rosyjskich dzieci. Ogólnie gw🤬ty na 12 i ponad 80 latkach przez kacapów były na porządku dziennym. Polecam Anonim -Kobieta w Berlinie

Po bitwie pod Arnhem do wyczerpanych żołnierzy pułk. Frosta. ( Czerwone Diabły które broniły mostu w Arnhem ) podeszli oficerowie Niemieccy którzy walczyli z nimi. Byli pełni uznania, dla ich zdolności do walk w mieście i pytali się gdzie takie doświadczenie zdobyli, tym bardziej że sami mają za sobą słynną Stalingradzką Akademię do walk w mieście. Na co angole odpowiedzieli. „to nasz debiut, następnym razem będziemy lepsi”

„Kiedy Niemcy dali ultimatum hamerykanom w Bastogne, to generał McAullif ( piszę z pamięci ) odpowiedział elokwentnie „nuts” - taki c🤬j czy też gówno. Patton jak się dowiedział to odpowiedział. „Człowiek z taką elokwencją jest wart jak najszybszego uratowanie od opałów”

RudeHans-Ulrich Rudel – przec🤬j komandos. Ze statystyk. Pilot bombowca nurkującego. Rozp🤬olił 800 pojazdów, 519 czołgów, 150 dział, 70 samolotów na ziemi, 4 w powietrzu, 4 pociągi pancerne, kilka mostów, niszczyciel, 2 krążownik oraz pancernik Marat. W pojedynkę
Ruscy dawali 100 000 rubli za jego nagrodę. 33 razy go zestrzelili, za każdym razem sp🤬alał w stronę niemiecki linii, dalej walczyć. Dostał najwięcej odznaczeń wojskowych w tym Krzyż Rycerski Krzyża Żelaznego ze Złotymi Liśćmi Dębu, Mieczami i Brylantami, sztuk jeden ( specjalnie dla niego takie odznaczenie zrobiono ) a i uj🤬o mu 2 nogi pod koniec wojny. Ze względów propagandowych, Adolf mu zakazał latać. A ten dalej latał oczywiście z protezami.

Podobnymi przec🤬jami był Micheal Wittman. Villers Bockage i jego słynny rajd na angoli podczas herbatki popołudniowej. Jedynym tygrysem zatrzymał szpicę 7 Pancernej „Szczury Pustyni” Rozj🤬 z 20 czołgów, z 50 ciężarówek, transporterów pancernych. Zginął 2 miesiące później w sierpniu pod Falaise, prawdopodobnie podczas nalotu.

Jak coś jeszcze sobie przypomnę, poszperam w książkach, w necie i w głowie to coś wam wrzucę. Pozdro c🤬je :*

Ogólnie Niemcy miel wiele fajnych zabawek pod koniec II wojny światowej, na szczęście zbyt mało aby miało wpływ na losy wojny

*Stg 44 - pierwszy automatyczny karabin szturmowy. Kałach nie jest zrobiony na podstawie stg. C🤬j mnie strzela jak ktoś takie pierdoły gada, zupełnie inna konstrukcja, zamek, szczegóły techniczne. Jednakże zajebistra broń plusy i karabiny samopowtarzalnego jak i pistoletu maszynowego.

*noktowizory - pierwsze prototypy na stg 44 niemiaszki montowali jak i na czołgi, głównie Panthery

*V1, V2, wasserfall i inne - cała gama rakiet. No i mityczny projet V2/A10 - pierwszy międzykontynentalny pocisk balistyczny. Miał być w stanie jebnąć w Waszyngton

*Ta - 152 - wersja rozwojowa fw 190 - najdoskonalszy myśliwiec. zaledwie ze 100 sztuk Niemcy zrobili. J🤬iutki bił na głowę wszystkie myśliwce alianckie. Szybki, zwinny, zajebiście uzbrojony.

*Go 229 - myśliwiec w wariancie skrzydeł delta bodajże. Dziadek B-2 i F-117. A czemu ? Po wojnie zrobiono eksperyment, który stwierdził że myśliwiec byłby w stanie odbijać w 30% fale radarowe, prawie jak technologia Stealth.

*czołgi niemieckie - Panthery, Tygrysy, ale no cóż. Niemiecka precyzja ustąpiła topornemu wykonaniu T-34.

*Łodź podwodna XXI - to było przepiękne cacko. Szybciej pop🤬lał pod wodą niż w wynurzeniu.

*MG42 - do dziś jest używany jako MG3. Najdoskonalszy karabin maszynowy który do dziś wyznaczył trendy w budowie.

I wiele wiele innych. Jak chcecie jakiś temat mogę rozwinąć jeżeli chodzi o niemiecką broń podczas 2WŚ. Temat znam dość dokładnie.

podpis użytkownika

There's no time to discriminate, Hate every motherfucker, That's in your way
Zgłoś
Avatar
rusofil 2013-04-17, 21:26
BongMan napisał/a:


Nie polactwo, tylko powody osobiste. Nie mogę zap🤬lić żadnego fryca bo za to zamykają, to chociaż sobie ich popiszę z małej litery



Gówno byś zrobił, nawet jakbyś mógł.
PS. Historia to nie powody osobiste. Jeśli jakiś Niemiec zrobił cię w c🤬ja, to na twoją nienawiść zasługuje on, a nie cały naród, dzieciaczku.

podpis użytkownika

● Nie jestem rasistką. Nienawidzę wszystkich jednakowo.
● Homofobia jest ciężką chorobą psychiczną, która powinna być leczona pod przymusem.
● Cebulactwo to polska choroba narodowa.
Zgłoś
Avatar
Suka_Blyat 2013-04-17, 21:31 2
Narodowe Siły Zbrojne/Związek Jaszczurczy miały zajebiście rozwiniętą siatkę szpiegowską na wszystkich terenach okupowanych przez III Rzeszę, wykradali tajne info, projekty z różnych ośrodków badawczych, dokonywali zamachów bombowych w samym środku Niemiec
NSZ dokonało udanego ataku na niemieckiego generała frontowego Kurta Rennera (czy jakoś tak) likwidując jego, jego świtę i cały sztab bez strat własnych i jeszcze upozorowali to na atak ruskich

rusofil napisał/a:



Gówno byś zrobił, nawet jakbyś mógł.
PS. Historia to nie powody osobiste. Jeśli jakiś Niemiec zrobił cię w c🤬ja, to na twoją nienawiść zasługuje on, a nie cały naród, dzieciaczku.


On jest żydem/żydofilem więc nienawiść do Niemców ma we krwi
Zgłoś
Avatar
!Timon 2013-04-17, 22:45
I to jest piękne jak szuka Polska "przyjaciół" po świecie a w japoni ogólnie jesteśmy(byliśmy?) szanowanym narodem, iran nas szanuje(szanował?) i parę innych narodów/krajów by się znalazło ale nieeee k🤬a. Trzeba wchodzić w dupsko niemcom brytolom czy francuzom którzy mają nas tak głęboko w dupie, że aż w żołądku.

podpis użytkownika

Białe jest białe, czarne jest czarne a czerwone jest wredne.

Czytanie ze zrozumieniem NIE BOLI. Jak nie kumasz to poproś starszego brata o wytłumaczenie.
Zgłoś
Avatar
rusofil 2013-04-17, 23:24
!Timon napisał/a:

I to jest piękne jak szuka Polska "przyjaciół" po świecie a w japoni ogólnie jesteśmy(byliśmy?) szanowanym narodem, iran nas szanuje(szanował?) i parę innych narodów/krajów by się znalazło ale nieeee k🤬a. Trzeba wchodzić w dupsko niemcom brytolom czy francuzom którzy mają nas tak głęboko w dupie, że aż w żołądku.



Bo czas się wziąć za siebie i przestać szukać krajów, na których moglibyśmy polegać. Ale w sumie Polacy to słabe c🤬y, zawsze musi być ktoś, kto im obroni dupska

podpis użytkownika

● Nie jestem rasistką. Nienawidzę wszystkich jednakowo.
● Homofobia jest ciężką chorobą psychiczną, która powinna być leczona pod przymusem.
● Cebulactwo to polska choroba narodowa.
Zgłoś
Avatar
Trąbkarz 2013-04-17, 23:36
Pierwsza anegdota była nawet w jakimś starszym podręczniku z liceum, a co do pisania niemcy małą literą to jakoś mnie nie razi w ogóle.

podpis użytkownika

Ke?
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie