Drodzy katolibowie. Daremny wasz trud zrobienia z Polski Afganistanu czy Iranu. Przeciwnikiem restrykcyjnego prawa antyaborcyjnego jest sam wódz Jarosław Kaczyński. Bez jego zgody w tym kraju nie przejdzie, żadne prawo.
To jest jak przystało na dyktatora człowiek bezwzględny i okrutny dla przeciwników politycznych ale nie ma żadnego celu w niszczeniu zwykłych obywateli barbarzyńskimi bandyckimi prawami. Wódz nie popiera prawa antyaborcyjnego więc ono po prostu nigdy nie wejdzie w życie. W najgorszym wypadku utknie w podkomisji sejmowej na wieki wieków.
Co więcej mąż stanu Jarosław wielokrotnie sugerował kościołowi aby nie parli na zakaz aborcji bo stracą u niego specjalne względy. Kolokwialnie mówiąc będą mieli przej🤬e po całości. Kościół bardzo biernie popiera prawo antyaborcyjne i tylko co jakiś czas jakiś czarownik katolicki nieśmiało wspomni, że popiera te ustawę. Bo sk🤬ysyny wiedzą, że z Jarkiem nie ma żartów. Jak kościół nie zastosuje się do sugestii to zaraz wejdzie do nich abwhera, cba, CBŚ. Zaczną zamykać knurów za pedofilię, malwersacje finansowe.
Na Jarka nie jest mocnych. Nawet belzebub z torunia o tym się przekonał. Co się stało jak nazwał Kaczyńską czarownicą? Przepraszał na kolanach ze łzami w oczach bo mu szykowali już aferę za którą go posadzą na 25 lat.
Jeśli organizacje "pro life" będą dalej parły to przejebią sobie u Jarka a jak pokazuje doświadczenie Jaro depcze i wgniata w ziemię z pełnym okrucieństwem każdego kto staje mu na drodze.
Tak więc ja śpię spokojnie. Przy wszystkim złym co robi Jarosław w tym jednym temacie wiem, że nigdy nie dopuści do przejścia tego okrutnego prawa. Także c🤬j wam w dupę katolicy. Wasze poj🤬e pomysły nigdy nie wejdą w życie.
podpis użytkownika
Każdy myślący człowiek jest ateistą.
-Ernest Hemingway
***** ***